"Inicjowanie wojny z rządem RP i wypowiadanie posłuszeństwa władzy z perspektywy interesu miasta i jego mieszkańców jest zachowaniem skandalicznym" - napisał w liście otwartym wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann do prezydenta Poznania. To reakcja na to, że Jacek Jaśkowiak znalazł się wśród sygnatariuszy listu "Stop dewastacji Polski", który opublikował lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski.
W zeszłą sobotę KOD na swojej stronie internetowej zamieścił "Odezwę do wszystkich Polaków", w której nawołuje do wypowiedzenia posłuszeństwa obecnej władzy.
"13 grudnia wyjdźmy na ulice wszystkich polskich miast i miasteczek i pokażmy, że nie zgadzamy się na niszczenie Polski. Zaprotestujmy przeciwko aroganckiej wszechwładzy PiS. Ale też pokażmy, że potrafimy być razem. I nie dajmy się, jak pamiętnego 13 grudnia ’81 roku, ustawić przeciwko sobie, nie dopuśćmy do żadnej konfrontacji" - czytamy w liście, który podpisali m.in. były prezydent Lech Wałęsa, Krystyna Janda, liderzy KOD, Nowoczesnej i PO - Mateusz Kijowski, Ryszard Petru i Grzegorz Schetyna oraz prezydenci Sopotu i Poznania - Jacek Karnowski i Jacek Jaśkowiak.
W poniedziałek Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak powiedział, że odezwa jest nawoływaniem do przestępstwa. Zwrócił się także do wojewodów, aby zapytali podpisanych pod nią prezydentów miast: Poznania i Sopotu, jak rozumieją zawarte w niej słowa.
Wojewoda wielkopolski poprosił prezydenta Poznania o wyjaśnienia w sprawie deklaracji "wypowiedzenia posłuszeństwa władzy".
"Bycie samorządowcem wymaga zdrowego rozsądku"
W liście otwartym do prezydenta Poznania wojewoda napisał, że deklarację podpisaną przez niego przyjął z "wielkim niepokojem i zdumieniem". "Apel, pod którym widnieje pana podpis, jest w mojej ocenie wyrazem bardzo wąskiego spojrzenia na rzeczywistość i ogólnego braku zrozumienia podstawowych mechanizmów demokracji, jak i funkcji, na jaką został Pan wybrany przez mieszkańców Poznania" – napisał wojewoda.
Podkreślił także, że współpraca samorządu, w tym miasta Poznania, z rządem wymaga dbania o wzajemne relacje. „Inicjowanie wojny z Rządem RP i wypowiadanie posłuszeństwa władzy z perspektywy interesu miasta i jego mieszkańców jest zachowaniem skandalicznym” – napisał wojewoda.
Dodał, że w całej Wielkopolsce jest 226 gmin, 4 miasta na prawach powiatu i 31 powiatów, a tylko Prezydent Miasta Poznania z Platformy Obywatelskiej zdecydował się "wypowiedzieć posłuszeństwo władzy".
"Ta liczba jest prostym przykładem, że bycie samorządowcem wymaga zdrowego rozsądku, którego celem jest działanie na rzecz swojej małej ojczyzny, a nie własnej kariery politycznej" - napisał wojewoda.
Jaśkowiak nawołuje do anarchii?
Jego zdaniem porównywanie dzisiejszej sytuacji do czasu stanu wojennego w 1981 roku, jest "czymś niegodnym" i w jego ocenie "stanowi dowód głębokiej frustracji polityków, którzy stracili swoje przywileje".
"Nawoływanie do wystąpienia przeciw demokratycznie wybranej władzy jest niczym innym jak nawoływaniem do anarchii i w istocie wezwaniem do popełnienia przestępstwa. W rezultacie zauważam, że Pan, jako Prezydent Poznania, nie do końca jest w stanie zrozumieć pełnionej przez siebie roli i odpowiedzialności spoczywającej na Pańskich barkach" – pisał wojewoda.
"Dobre rządzenie, to nie permanentny polityczny happening i deklaracje bez pokrycia, a rzeczywiste zaspokajanie potrzeb mieszkańców miasta Poznania, współpraca na wszystkich szczeblach i wzajemny szacunek" – dodał.
Wojewoda napisał także, że nawoływanie do "wypowiedzenia posłuszeństwa władzy" wybranej przez Polaków w demokratycznych wyborach świadczy o kompletnym niezrozumieniu czym jest demokracja.
Jaśkowiak: "To propaganda"
Prezydent Poznania w poniedziałek poinformował, że nie zapoznał się jeszcze z pełną treścią listu wojewody. Dodał, że kiedy otrzyma pismo wojewody, odpowie na nie. Zaznaczył, że podpisując apel nie nawołuje do popełnienia przestępstwa. Podkreślił jednocześnie, że podpisując apel dotyczący tego protestu nie nawołuje do popełnienia przestępstwa.
- Moim zdaniem treść tego apelu nie zawiera takiego przekazu. Kiedy otrzymam pismo od wojewody, odpowiem na nie - zapowiedział Jaśkowiak.
Odnosząc się do słów szefa MSWiA Jaśkowiak ocenił, że "wypowiedź ministra to propagandowa nadinterpretacja".
Zobacz materiał "Czarno na białym" o walce Jaśkowiaka z obecną władzą:
Autor: FC / Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24