Dzięki czujności operatora monitoringu miejskiego w Kaliszu zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy chwilę wcześniej włamali się do busa i ukradli z niego radio. Patrol policji i straży miejskiej zatrzymał włamywaczy niemal na gorącym uczynku.
Do włamania do auta doszło w piątek około godz. 5 na ul. Ciasnej w Kaliszu.
- Dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu miejskiego, że ten zauważył dwóch mężczyzn, którzy zainteresowali się jednym z zaparkowanych aut, a następnie weszli do tego pojazdu, a w zasadzie włamali się i z wnętrza zabrali radioodtwarzacz oraz inne rzeczy znajdujące się w środku - mówi Dariusz Hybś, komendant straży miejskiej w Kaliszu.
Mężczyźni nie cieszyli się długo z łupu. Zaledwie kilkanaście sekund po odejściu z pojazdu zostali zatrzymani przez wspólny patrol policji i straży miejskiej.
Grozi im 10 lat więzienia
Mężczyźni byli zaskoczeni. Nie zdawali sobie sprawy z tego, że kradzieży dokonali pod samym okiem kamery.
Zatrzymanym mężczyznom za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
To kolejne zdarzenie, jakie zarejestrowała w tym tygodniu na ul. Ciasnej kamera miejskiego monitoringu. W środę nagrała ona mężczyznę, który chodził po ulicy w samych majtkach z dwoma nożami w rękach.
Do włamania i zatrzymania doszło na ul. Ciasnej w Kaliszu:
Autor: FC/ec/kwoj / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: SM Kalisz