Waży 10 ton, choć ma tylko 6 metrów. Szykują "Las" na zlot w Białośliwiu

- Parowóz Las powstał w 1957 roku, waży tylko 10 ton i mierzy zaledwie 6 metrów. Ten model jest naprawdę malutki. Z tego co wiem, chyba nigdy nie jeździł po normalnych torach - był używany do wożenia drewna w kolejkach leśnych - opowiada Henryk Palczewski, odpowiedzialny za naprawę maszyny.

Model Las jest w 100 procentach polski i był produkowany jeszcze w latach pięćdziesiątych. Egzemplarz przygotowywany na Zlotu Miłośników Wąskotorówek w Białośliwiu jest w tej chwili własnością niemiecką, a na imprezę ma zostać wypożyczony.

- Mamy jednak nadzieję, że zostanie u nas w zasadzie na stałe. Towarzystwa ani gminy nie stać, żeby go kupić, ale wszystko wskazuje na to, że uda się porozumieć z niemieckim właścicielem, żeby maszyna dalej była jego własnością, ale została u nas - mówi Jerzy Borzych, prezes Towarzystwa Wyrzyska Kolejka Powiatowa.

- Mamy za zadanie zamontować w nim elektrykę i oświetlenie oraz przerobić hamulce na parowe. Ogólna naprawa parowozu normalnych gabarytów trwa nawet 10 miesięcy. Ten jest o wiele mniejszy i nie trzeba go gruntownie remontować. Przyjechał do nas dwa tygodnie później niż miał, ale zrobimy wszystko, by na 30 maja był gotów - mówi Palczewski.

Wtedy ma się rozpocząć Zlot Miłośników Wąskotorówek.

Parowóz po remoncie ma jeździć po trasie Wyrzyskiej Kolejki Powiatowej. - Jest to jedyna tego typu kolejka w północno-zachodniej Wielkopolsce. Na razie ma 11 km, ale w najbliższym czasie chcemy udostępnić kolejnych 11 km - zapowiada Borzych.

- W zeszłym roku plany pokrzyżowało nam nieco Euro 2012, ale dwa lata temu na zlocie było około 5 tysięcy osób, co, jak na tak małą miejscowość, stanowi bardzo dobry wynik. Jeśli jakaś gmina nie ma 200-letniego zamku, to raczej go nagle nie wybuduje, a parowóz można sprowadzić i atrakcja gotowa. Nie wszyscy to jeszcze rozumieją, ale jest coraz lepiej. Turystyka kolejowa się rozwija, warto mieć taką atrakcję na własnym terenie - dodaje.

Autor: kk/par / Źródło: TVN24 Poznań