"Chyba złotem powlekane", "na środku będzie fontanna z gorącą czekoladą dla petentów", "tyle kosztuje mieszkanie w naszym szacownym mieście" - to tylko kilka komentarzy oburzonych mieszkańców Słupcy. Ich zdaniem 128 tys. złotych za nowe schody w miejskim ratuszu to zdecydowanie za dużo. Urzędnicy odpowiadają: to i tak mniej niż zakładał kosztorys.
Przebudowa schodów prowadzących do Urzędu Miasta w Słupcy rozpocznie się w czwartek. Gdy urzędnicy podali ile będzie kosztować, wśród mieszkańców od razu rozpętała się burza. Inwestycja pochłonie bowiem 128 tys. złotych.
Mieszkańcy nie zostawiają na urzędnikach suchej nitki: "wyremontowanie schodów do UM kosztuje tyle co mieszkanie w naszym szacownym mieście", "i rozumiem ze na środku będzie fontanna z gorącą czekoladą dla petentów", "chyba złotem powlekane", "drożej się nie dało?" - czytamy w komentarzach na lokalnych portalach. Maila w tej sprawie otrzymaliśmy także na Kontakt24.
Remont byłby "pudrowaniem trupa"
Urzędnicy przyznają, że kwota nie jest mała, jednak i planowana inwestycja, wbrew pozorom, do najmniejszych nie należy.
- Nie jest to zwykły remont, a wyburzenie starych schodów i wybudowanie nowych - wyjaśnia Michał Pyrzyk, burmistrz Słupcy, odsyłając nas do sekretarz miasta po szczegóły inwestycji.
Ta przyznaje, że początkowo planowano jedynie remont. Koszty poszły w górę, gdy okazało się, że na ten jest już za późno.
- Żadna z firm nie chciała się podjąć remontu. Tłumaczono nam, że ich stan jest na tyle fatalny, że byłoby to "pudrowanie trupa". Dlatego podjęliśmy decyzję o budowie całkowicie nowych schodów - tłumaczy Beata Wyderkiewicz, sekretarz Słupcy.
Zapewnia też, że 128 tys. złotych to normalna cena na rynku. - Kosztorys przygotowany dla urzędników wskazywał, że budowa schodów pochłonie niespełna 140 tys. złotych. Zgłosiła się tylko jedna firma, która zaproponowała, że wykona te prace za 128 tys. złotych - mówi Wyderkiewicz.
Jak wyjaśnia, zakres prac obejmuje demontaż starych schodów, w razie potrzeby wylanie nowych fundamentów oraz budowę nowych schodów. - Wykonane będą z granitu, powstanie też balustrada ze stali nierdzewnej - mówi Wyderkiewicz.
Zapytaliśmy o tę wycenę specjalistów z branży budowlanej. Ich zdaniem nie jest wygórowana. - Jest to kwota jak najbardziej możliwa. Oczywiście dałoby się wykonać te prace nieco taniej, oszczędzając na materiałach - poinformował nas właściciel jednej z firm budowlanych.
Teraz schody, potem winda
Inwestycja w Słupcy nie przewiduje powstania podjazdu dla wózków inwalidzkich. - Niestety, nie ma takiej możliwości technicznej. W budynku, zaraz po wejściu, są kolejne schody. Nie zapominamy jednak o osobach niepełnosprawnych. W tym roku zlecimy wykonanie projektu windy - dodaje.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Słupca