Policjanci z Wągrowca (woj. wielkopolskie) zatrzymali na gorącym uczynku złodzieja torów kolejowych. Mężczyzna zdemontował łącznie blisko 200 metrów linii kolejowej o wadze... około 9 ton.
Do zatrzymania doszło 19 marca, jednak policja poinformowała o tym dopiero teraz. - Mężczyzna został przyłapany na gorącym uczynku, kiedy posługując się palnikiem acetylenowym ciął na kawałki i wywoził tory kolejowe. Skradzione elementy torowiska sprzedawał na złomie - informuje Dawid Marciniak z wielkopolskiej policji.
Zrobili zasadzkę
Policjanci postanowili zorganizować nocną zasadzkę. W końcu, jedna z nich przyniosła efekt.
- Zatrzymany to 34-letni mieszkaniec powiatu wągrowieckiego. Śledczy zabezpieczyli też samochód. W skrzyni załadunkowej pojazdu znajdowały się skradzione fragmenty torowiska, elementy pociętych szyn, śrub i elementów mocujących. Były tam też narzędzia, których podejrzany używał do kradzieży - mówi Marciniak.
Usłyszał pięć zarzutów
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu. Tam przedstawiono mu w sumie pięć zarzutów kradzieży torowiska.
- Okazało się bowiem, że złodziej demontował torowisko wielokrotnie. Teraz za kradzież grozi mu do pięciu lat więzienia - wyjaśnia Marciniak.
Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wągrowiec