Uderzył kilka razy 9-miesięcznego syna, "bo go denerwował"

Ojciec pobił kilkumiesięcznego syna
Ojciec pobił kilkumiesięcznego syna
Źródło: sxc.hu | bjearwicke
Zarzut narażenia swojego syna na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszał 21-latek, który uderzył kilka razy swojego kilkumiesięcznego synka. Zajście miało miejsce na oddziale szpitala w Turku (Wielkopolska).

- Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna kilka razy uderzył otwartą ręką w głowę swojego synka, którym opiekował się w szpitalu. 21-latek podniósł też chłopczyka i z dużą siła wrzucił go do łóżeczka – opowiada Marek Kasprzak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Przyznał się do winy

Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia swojego syna na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi mu do 5 lat więzienia.

– W związku z tym, że na ciele dziecka nie było widocznych śladów pobicia, nie mogliśmy postawić cięższego zarzutu. Ale w opinii biegłego, każde uderzenie tak małego dziecka powoduje zagrożenie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Stąd taki, a nie inny zarzut – tłumaczy Kasprzak.

Jak dodaje, mężczyzna podczas przesłuchania mówił, że uderzył dziecko, "bo go denerwowało". – Z pierwszych ustaleń wynika, że wcześniej nie dochodziło do podobnych sytuacji, ale będziemy to jeszcze sprawdzać - zapowiada.

Uderzył go w szpitalu

W poniedziałek wieczorem policja w Turku poinformowała, że na oddziale dziecięcym tamtejszego ZOZ-u ojciec pobił maleńkiego syna.

Zdarzenie miało miejsce w godzinach porannych w czwartek w szpitalu w Turku. Policję zaalarmowali pracownicy placówki, którzy byli świadkami całego zajścia. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że chłopiec został przyjęty na oddział z zapaleniem płuc. W szpitalu opiekował się nim ojciec, który nagle wpadł w szał, najpierw kilkukrotnie uderzył dziecko w twarz, po czym rzucił nim o łóżeczko.

Autor: mw//ec/k/mm / Źródło: TVN 24

Czytaj także: