Uderzenie pioruna przyczyną paraliżu kolejowego

Peron na Poznaniu Głównym
Dworzec Poznań Główny na zdjęciach
Źródło: TVN 24

Koniec utrudnień na stacji kolejowej Poznań Główny. Polskie Koleje Państwowe zapewniają, że pociągi kursują zgodnie z rozkładem. - Wstępne ustalenia wskazują, że usterka urządzeń sterowania ruchem kolejowym wystąpiła po uderzeniu pioruna w element infrastruktury - tłumaczy Radosław Śledziński z biura prasowego PKP PLK.

Kilkanaście godzin zajęło usuwanie awarii urządzeń sterowania ruchem na stacji Poznań Główny. Usterkę stwierdzono w poniedziałek o godzinie 3.30. Spowodowała ona długotrwałe zmiany w kursowaniu pociągów.

We wtorek o godzinie 14 PKP PLK poinformowało, że pociągi jadące przez stację Poznań Główny kursują już zgodnie z rozkładem jazdy. - Sytuacja stabilizuje się od wczorajszego popołudnia – przekazuje Radosław Śledziński z biura prasowego PKP PLK.

Według wyliczeń PKP, ze względu na usterkę pociągi notowały średnio około 41 minut opóźnienia. Minimalne opóźnienie wyniosło minutę (pociąg KW relacji Poznań Główny – Wągrowiec), a maksymalne – 462 minuty (pociąg KW relacji Gniezno – Poznań Główny).

Konieczne było odwołanie 59 pociągów (57 pociągów Kolei Wielkopolskich i dwa pociągi Polregio), skrócenie relacji 12 pociągów (cztery PKP Intercity i osiem Kolei Wielkopolskich) i skierowanie okrężną trasą 7 pociągów (trzy PKP Intercity i cztery Kolei Wielkopolskich).

Co było przyczyną awarii?

Okoliczności poniedziałkowej awarii bada specjalna komisja kolejowa. - Wstępne ustalenia wskazują, że usterka urządzeń sterowania ruchem kolejowym wystąpiła po uderzeniu pioruna w element infrastruktury podczas intensywnej burzy z opadami. W Poznaniu – według danych meteorologicznych – punktowo spadło ponad 46 mm deszczu.. Trudne warunki powodowały też lokalne podtopienia - tłumaczy Śledziński.

PKP PLK zapewnia, że system urządzeń sterowania ruchem kolejowym jest odpowiednio zabezpieczony, także przed skutkami burz. - Na budynkach lub szafach zasilających stosowane są uziomy, elementy przepięciowe, separatory i odpowiednie kable, które chronią urządzenia po uderzeniu pioruna. Jednakże w przypadku bezpośredniego trafienia pioruna w dany element infrastruktury nie istnieją zabezpieczenia, które mogłyby zapewnić całkowitą ochronę - przekazuje Śledziński.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: