W tajemniczych okolicznościach w ciągu nocy padło piętnaście koni w jednym z gospodarstw w Turach (woj. wielkopolskie). Sprawę badają policja i służby weterynaryjne.
Zgłoszenie o martwych koniach służby odebrały w nocy z wtorku na środę. "Po dojeździe zabezpieczono miejsce zdarzenia i przeprowadzono rozpoznanie, w wyniku którego ustalono, że na pastwisku leży 15 dorosłych koni. Większa część z nich była martwa, a pozostałe były w stanie agonalnym. Na miejscu jeszcze przed przybyciem straży swoje działania prowadziła już służba weterynarii" - informują strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzęśniewie.
Na miejsce skierowano dwa zastępy straży pożarnej. Strażacy pomagali przy pracy lekarzowi oraz przetransportowywaniu koni w miejsca zacienione.
Niestety, koni nie udało uratować. - W gospodarstwie padło piętnaście z siedemnastu koni - mówi asp. Daniel Boła, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kole.
Wszczęto śledztwo
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci zwierząt. Śledztwo w sprawie prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kole.
- Zaplanowana jest sekcja jednego z padłych koni oraz badania toksykologiczne, które potwierdzą, albo wykluczą obecność w organizmie zwierząt substancji toksycznych, które mogły wywołać zatrucie – powiedział Boła.
Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Ochotnicza Straż Pożarna w Trzęśniewie