Policjanci z Trzemeszna (woj. wielkopolskie) zatrzymali do kontroli kierowcę samochodu osobowego. Jak się okazało, był on nietrzeźwy. Po tym jak odebrano mu prawo jazdy, wezwał na miejsce taksówkę. Jak się okazało i jej kierowca był pod wpływem alkoholu.
Do tej kuriozalnej i niebezpiecznej sytaucji doszło w sobotę. Tego dnia policjanci z komisariatu w Trzemesznie przeprowadzili na terenie gminy akcję "Trzeźwy poranek".
Funkcjonariusze sprawdzili w sumie stan trzeźwości 350 kierowców.
Ośmiu zatrzymanych po alkoholu
- W ciągu dwóch godzin od szóstej do ósmej policjanci gnieźnieńskiej drogówki zatrzymali pięciu kierowców i trzech rowerzystów po alkoholu. "Rekordzista", 27-letni kierujący oplem mieszkaniec powiatu mogileńskiego zatrzymany w miejscowości Rudki, kierujący oplem miał 1,1 promila alkoholu w organizmie - podaje aspirant sztabowy Anna Osińska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie.
Trzech kierowców samochodów osobowych znajdowało się w stanie nietrzeźwości. - Po jednego z nich przyjechała taksówka. Mężczyzna siedzący za jej kierownicą też był nietrzeźwy - informuje Osińska.
Wszystkim trzem kierowcom grozi teraz do trzech lat pozbawienia wolności.
Kolejnych dwóch kierowców samochodów było w stanie po spożyciu alkoholu (mieli stężenie alkoholu we krwi pomiędzy 0,2 i 0,5 promila). Ponadto policjanci zatrzymali trzech rowerzystów po alkoholu. - Dwóch było nietrzeźwych, jeden był w stanie po użyciu alkoholu - wylicza Osińska.
Rośnie liczba kierowców na "podwójnym gazie"
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że tylko w marcu policjanci zatrzymali w Polsce 6475 kierowców, którzy kierowali pojazdami po spożyciu alkoholu. W lutym interweniowano wobec 5972 nietrzeźwych kierowców.
Autorka/Autor: aa/PKoz
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Gniezno