Od dłuższego czasu Szpital Specjalistyczny w Pile zmaga się z licznymi kradzieżami i dewastacjami. Złodzieje swoją uwagę koncentrują głównie na... wyposażeniu łazienek i toalet.
Szczególnie często giną kurki od kranów i słuchawki prysznicowe, ale również rzeczy większe, takie jak deski klozetowe.
- Złodzieje nie mają też oporów przed kradzieżami uchwytów i specjalnych poręczy dla osób niepełnosprawnych, znajdujących się na terenie placówki - mówi zastępca dyrektora szpitala w Pile, Rafał Fonferek-Szuca.
Kradzieże w fakturach
Fonferek-Szuca jest na tym stanowisku od 26 czerwca. Gdy przyjrzał się fakturom, dostrzegł duże straty wynikające z kradzieży. Na razie kradzieży nie zgłosił oficjalnie na policję.
- Trudno zgłaszać na policję kradzież kurka od kranu - tłumaczy wicedyrektor. Ze względu na nieustające kradzieże przeprowadzono już jednak wstępne rozmowy z komendantem policji w Pile o problemach, które nękają szpital.
Mają monitoring
Szpital posiada co prawda system monitoringu oraz zatrudnia firmę ochroniarską, jednak mimo to nie udało się jeszcze przyłapać nikogo na gorącym uczynku. - System monitoringu znajduje się na terenie budynku przy wejściach i wyjściach. Niestety nie możemy zamontować kamer w toaletach, dlatego też złodzieje są tam bezkarni. Kilka lat temu doszło nawet do sytuacji, w której wyniesiono całość wyposażenia wyremontowanej łazienki- skarży się Rafał Fonferek-Szuca.Tysiące złotychStraty, które już spowodowali złodzieje są niemałe. Jak mówią władze szpitala, są rzędu ok. 20 tys. złotych rocznie.- Wydaje mi się, że tego typu zachowania wynikają z mentalności, która mówi, że wszystko jest dobrem wspólnym i wszystko możemy sobie przywłaszczyć- domyśla się Fonferek- Szuca.
Autor: ss/kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Szpital w Pile