Funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego Policji rozbili gang przemycający tytoń i nielegalnie produkujący papierosy. Podczas akcji zatrzymano pięć osób, w tym podejrzanego o kierowanie grupą przestępczą. Zabezpieczono też w sumie ponad 10 ton tytoniu.
Na filmie z akcji słychać, jak policjant CBŚP puka do okna mieszkania, w którym przebywał jeden z podejrzanych. Pada okrzyk: "Policja, otworzyć drzwi!". Cały czas funkcjonariusze stoją z bronią wymierzoną w kierunku mieszkania. Po chwili drzwi się uchylają, policjanci wskakują na balkon i wpadają do mieszkania. Podejrzany zostaje skuty w piżamie w swoim łóżku.
Tak wyglądało zatrzymanie jednego z członków grupy przestępczej podejrzanej o przemyt i nielegalną produkcję papierosów. Podczas akcji zatrzymano pięć osób oraz zabezpieczono ponad 10 ton tytoniu. Według ustaleń śledczych, grupa mogła działać od początku 2019 r., głównie na terenie województwa lubuskiego i wielkopolskiego. - Członkowie grupy przemycali liście tytoniu z Niemiec do Polski, a następnie już w kraju przerabiano je na krajankę tytoniową, która miała trafiać do nielegalnych fabryk papierosów - poinformowała rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji nadkom. Iwona Jurkiewicz. Do zatrzymań członków grupy doszło podczas wspólnej akcji CBŚP z funkcjonariuszami lubuskiej Krajowej Administracji Skarbowej. - Zlikwidowano dwie krajalnie liści tytoniu, w których znajdowały się maszyny do ich rozdrabniania, suszarnia, wagi oraz 4 tony tytoniu - podała rzeczniczka szefa KAS, Anita Wielanek.
20 palet ukrytych w wacie
Policjanci z CBŚP zapobiegli również przemytowi, zabezpieczając transport tytoniu. - W samochodzie ciężarowym, oficjalnie przewożącym watę ociepleniową, ukryto 20 europalet, na których znajdowało się prawie 6,5 tony towaru - powiedziała policjantka.
Jak ustalili śledczy, tytoń z ciężarówki miał trafić do nielegalnej krajalni. - Zaskoczeniem dla interweniujących policjantów był fakt, że kierowca samochodu ciężarowego z naczepą wiózł ładunek z Niemiec do województwa lubuskiego bez wymaganych uprawnień do kierowania tego typu pojazdami - przekazała. Podczas zatrzymania jednego z podejrzanych policjanci odzyskali samochód audi Q7 o wartości 150 tys. zł, który został skradziony w styczniu 2020 roku we Wrocławiu. Dodatkowo w ręce policjantów wpadł mężczyzna poszukiwany na podstawie listu gończego wystawionego przez Sąd Rejonowy w Świebodzinie, za kradzieże pojazdów na terenie Polski i Niemiec.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie. - Czterem podejrzanym prokurator ogłosił zarzuty przestępstw udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, piąty usłyszał zarzut kierowania nią. Dodatkowo osoby te usłyszały zarzuty miedzy innymi organizowania przemytu, przemycania tytoniu czy nielegalnego wytwarzania wyrobów tytoniowych, czym narazili Skarb Państwa na straty w wysokości 5 milionów złotych - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Na wniosek prokuratora zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani przez sąd. Czterem podejrzanym - członkom grupy - grożą kary do 5 lat pozbawienia wolności, ich szefowi – nawet do 10 lat. Sprawa ma charakter rozwojowy i funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Źródło: TVN 24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP