Gorzowska prokuratura zadecydowała o losie Ramzesa O., który w poniedziałek rano obrzucał policjantów niebezpiecznymi narzędziami. Ci odpowiedzieli strzałami, raniąc go w nogę. Mężczyzna spędzi 3 miesiące w szpitalnym zakładzie zamkniętym.
- Sąd podzielił argumentację prokuratury i zastosował tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy - informuje Andrzej Bogacz z Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim.
Nie przyznaje się do winy
Jak relacjonuje Bogacz, mężczyzna normalnie uczestniczył w posiedzeniu sądu, odpowiadał na pytania, ale do winy przyznać się nie chciał.
- Wyraził swoje stanowisko w sprawie, ponownie zakwestionował swoje sprawstwo w tym zdarzeniu. Odczytano mu wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego, które złożył uprzednio - przyznaje prokurator.
Areszt tymczasowy zastosowany został, aby dać prokuraturze więcej czasu w celu zgromadzenia dowodów. Po 3 miesiącach aresztu podjęta zostanie decyzja co dalej stanie się z 48-latkiem.
- Postępowanie będzie nadal się toczyło i prokurator w stosownym czasie, kiedy zgromadzi materiał dowodowy zakończy to decyzją procesową - kończy Bogacz.
Tłuczkiem w policję
Do zdarzenia doszło około godz. 7 na ul. Mieszka I w Gorzowie Wielkopolskim. Mężczyzna wybiegł z jednej z kamienic z tłuczkiem do mięsa, młotkiem, nożem i innymi metalowymi przedmiotami. Zaczął niszczyć samochody i witryny w sklepach. Na taką agresję policjanci odpowiedzieli 11 strzałami. Jeden z nich trafił w nogę krewkiego 48-latka.
Zobacz amatorskie nagranie ze strzelaniny:
Autor: ib/r / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24