W okolicy lotniska w Przylepie w Zielonej Górze doszło do wypadku, w wyniku którego poszkodowany został uczestnik kursu spadochronowego. Podczas oddawania swojego skoku mężczyzna miał problemy z otwarciem spadochronu i spadł na drzewa. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Walczy o życie.
Do wypadku doszło w poniedziałek przed godz. 16.
Jeden z uczestników kursu spadochroniarskiego nie wylądował prawidłowo i spadł na korony drzew. Spacerowicze, którzy go znaleźli, z powodu wysokości, na jakiej znajdował się mężczyzna, nie mogli udzielić mu pierwszej pomocy.
- Został ściągnięty przez straż pożarną i zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala - mówi Małgorzata Barska rzecznik zielonogórskiej policji.
Mężczyzna trafił na oddział intensywnej terapii w ciężkim stanie. - Miejmy nadzieję, że nie zakończy się to tragicznie - dodaje Barska.
Spadochroniarz to 33-letni mężczyzna z Wielkopolski. Brał udział w szkoleniu spadochronowym.
Policja ustala przyczyny
Okoliczności wypadku bada policja. - W tej sprawie będzie wszczęte postępowanie, które wyjaśni przyczyny zdarzenia i wskaże osoby odpowiedzialne za ten wypadek - kończy Barska.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań