SLD ocenia wynik wyborów do wielkopolskiego sejmiku. "Poniżej naszych oczekiwań"

W niedzielnych wyborach samorządowych najwięcej, 13 mandatów do sejmiku zdobyła PO. Wśród 39 radnych znajdzie się też 12 radnych SLD, ośmiu PiS i czterech SLD Lewica Razem. Dwa mandaty przypadły KWW Ryszarda Grobelnego "Teraz Wielkopolska".

W sejmiku prace kontynuować będą dotychczasowi lewicowi radni: przewodniczący Unii Pracy, były wicewojewoda wielkopolski Waldemar Witkowski, były prezydent Konina Kazimierz Pałasz i były marszałek województwa wielkopolskiego Stefan Mikołajczak. Mandat zdobył również Wiesław Szczepański.

- To wynik poniżej naszych oczekiwań. Zakładaliśmy pierwotnie, że jesteśmy w stanie mieć tyle mandatów, ile w 2010 roku. Liczyliśmy, że uda nam się zdobyć choć po jednym mandacie w każdym z sześciu okręgów wyborczych. Niestety tak sformułowana ordynacja wyborcza, a przede wszystkim brak wyrazistych liderów w niektórych okręgach spowodowały, że tych mandatów mamy mniej – powiedział Szczepański w sobotę na konferencji prasowej.

Zwrócił on także uwagę na fakt, że SLD nie dysponował tak olbrzymimi środkami finansowymi na kampanię, jak inne partie. - W tych wyborach ważna jest też kwestia nieważności głosów. Na terenach wiejskich liczba nieważnych głosów sięgała 30-35 proc. – dodał.

Waldemar Witkowski zauważył natomiast, że wynik osiągnięty przez lewicę w Wielkopolsce i tak należy do najlepszych w kraju.

- W naszym regionie potrafiliśmy pracować w ten sposób, że udało nam się przekonać kilkanaście procent wyborców do naszych kandydatów – powiedział.

Witkowski dodał, że lewicowi radni w nowej kadencji sejmiku chcą skupić się na sprawie budowy szpitala dziecięcego w Poznaniu oraz na rozwoju w regionie sieci kolejowej i szerokopasmowego internetu.

W wyborach w 2010 roku, Platforma Obywatelska wprowadziła do sejmiku 17 radnych, jej koalicjant PSL - siedmiu, SLD - dziewięciu, a PiS - sześciu.

Autor: FC / Źródło: PAP