Białorusin, który prowadził ciężarówkę na "podwójnym gazie", miał ponad trzy promile alkoholu. Inni kierowcy zablokowali mu drogę i uniemożliwili dalszą jazdę. Teraz mężczyźnie grożą dwa lata więzienia.
Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 16:00 na obwodnicy Międzyrzecza (woj. lubuskie).- Kierowcy powiadomili policjantów, że po drodze ekspresowej S3 w kierunku Gorzowa Wielkopolskiego porusza się ciężarówka, której kierujący jest najprawdopodobniej nietrzeźwy. Według zgłoszenia kierowców, samochód przed nimi jechał całą szerokością drogi, tak zwanym zygzakiem i wykonywał niebezpieczne manewry - wyjaśnia Justyna Łętowska z międzyrzeckiej policji.Zabrali mu kluczykiNim policjanci dotarli na miejsce, innym kierowcom udało się zablokować pędzący pojazd swoimi ciężarówkami i uniemożliwić dalszą jazdę pijanemu mężczyźnie.- Mężczyzna podczas interwencji był rozkojarzony, nie rozumiał wydawanych do niego poleceń, czuć było od niego woń alkoholu i z trudem utrzymywał się na nogach. Po zbadaniu trzeźwości, okazało się, że mężczyzna ma ponad trzy promile alkoholu w organizmie - informuje Łętowska.
Kierowcy, którzy przerwali szaleńczą jazdę nietrzeźwego mężczyzny, przyznali, że zdecydowali się, aby wspólnie zatrzymać samochód, ponieważ z oznaczeń na naczepie wynikało, że może on przewozić niebezpieczne materiały i może stworzyć ogromne zagrożenie dla innych użytkowników drogi.
- Porozumiewali się ze sobą za pomocą radia samochodowego i po kilku próbach udało im się zatrzymać niebezpieczne auto na węźle zachodnim Międzyrzecza. 52-letni obywatel Białorusi został zatrzymany. Odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności - kończy Łętowska.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Międzyrzecz