W wypadku na remontowanym przejeździe kolejowym w Sątopach pod Nowym Tomyślem zginął kierowca, 50-letni mieszkaniec powiatu nowotomyskiego. Mężczyzna wjechał na tory, w jego auto uderzył pociąg Intercity. Na przejeździe zdemontowane były rogatki.
Do wypadku doszło o godzinie 8:45 na przejeździe kolejowym we wsi Sątopy (powiat nowotomyski).
- Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn doszło do tego zdarzenia. 50-letni mieszkaniec powiatu nowotomyskiego kierując peugeotem partnerem wjechał na przejazd kolejowy i uderzył w niego pociąg Intercity relacji Berlin - Warszawa Wschodnia - wyjaśnia Mariusz Majewski, oficer prasowy nowotomyskiej policji.
Mężczyzna zginął na miejscu. Autem jechał sam.
Pociągiem podróżowało 160 osób, nikomu z pasażerów i załogi nic się nie stało. - Ruch kolejowy odbywa się jednym torem. Pasażerowie są zabierani przez autobusy - informuje Majewski.
Nie było rogatek
Do wypadku doszło na przejeździe kolejowym na drodze lokalnej obok drogi wojewódzkiej nr 308. Przejazd jest obecnie w trakcie remontu. - Po jednej i drugiej stronie przejazdu kolejowego znajdowały się znaki "stop" z tabliczkami informującymi o uszkodzonej sygnalizacji - wyjaśnia Majewski.
Jak dodaje, zawsze na tym przejeździe były rogatki, które aktualnie są zdemontowane. - Policjanci cały czas pracują na miejscu zdarzenia i ustalają okoliczności wypadku - mówi Majewski.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Nowy Tomyśl