Miała 22 lata i wychowywała dwoje dzieci. Według prokuratury mieszkanka Piły zginęła od ciosów w głowę. W środę jej 23-letni partner usłyszał wyrok. Sąd uznał, że jest winny zabójstwa z zamiarem ewentualnym i wymierzył mu karę 15 lat więzienia.
W Sądzie Okręgowym w Poznaniu zakończył się proces Huberta K. Według prokuratury mężczyzna, działając z zamiarem ewentualnym, uderzył kilka razy swoją partnerkę w głowę. 22-latka w wyniku obrażeń zmarła. Kobieta osierociła dwójkę dzieci.
Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami - sąd na wniosek rodziny ofiary wyłączył jawność. W środę zapadł wyrok. Sąd uznał, że K. jest winny zarzucanych mu czynów. Za zabójstwo z zamiarem ewentualnym oskarżonemu groziła kara od ośmiu lat więzienia do dożywocia. Sąd wymierzył mu karę 15 lat pozbawienia wolności. Ponadto Hubert K. ma wypłacić zadośćuczynienie: na rzecz oskarżyciela posiłkowego 20 tysięcy złotych, a na rzecz oskarżycielki 100 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny.
Osierociła dwójkę dzieci
Do tragedii doszło w maju 2020 roku w Pile. Ciało kobiety znaleziono w jej mieszkaniu po tym, jak jej ojciec wezwał służby ratunkowe. Na miejscu zatrzymano partnera 22-latki. Kobieta mieszkała z Hubertem K. i dwójką dzieci w wieku trzech lat oraz około 1,5 miesiąca. W chwili zatrzymania 23-latek był nietrzeźwy, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Hubertowi K., początkowo przedstawiono zarzuty spowodowania obrażeń, które doprowadziły do śmierci 22-latki. Przyznał się do winy i trafił do aresztu. Jednak wyniki sekcji wykazały, że kobieta zmarła w wyniku licznych obrażeń wewnętrznych. Miała obrzęk mózgu, stłuczenie powłok czaszki na powierzchniach wewnętrznych, rozległe krwawienie podpajęczynówkowe. Według wstępnych ustaleń śledczych 22-latka była bita pięścią i otwartą dłonią w twarz, uderzała też głową o posadzkę.
Potem śledczy zmienili kwalifikację zarzucanego mężczyźnie czynu na zabójstwo z zamiarem ewentualnym. - Prokuratura jeszcze raz przeanalizowała zebrany materiał dowodowy, który uprawdopodobnił, że ten czyn należy zakwalifikować z artykułu 148 Kodeksu karnego, dotyczącego zabójstwa. Wstępnie przyjęto łagodniejszą kwalifikację, ale prokurator w dalszym toku śledztwa uznał, że to zachowanie wyczerpuje znamiona zabójstwa – mówił po zmianie kwalifikacji czynu Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Podczas postępowania 23-latek już się nie przyznał do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24