Ponad 20 tys. butelek piwa przewoził kierowca tira, z którego wysypał się ładunek. Złocisty trunek wylał się na obwodnicy, na trasie z Poznania do Wrocławia.
3 tysiące litrów piwa popłynęło nad ranem przez rondo Podwale w Lesznie. Z ciężarówki przewożącej 1125 skrzynek piwa, czyli dokładnie 22500 butelek, na ulicę wysypała się jedna trzecia ładunku.
Złe zabezpieczenie?
- Zgłoszenie o skrzynkach piwa, które wysypały się z pojazdu na obwodnicy Leszna, na trasie Poznań - Wrocław, dostaliśmy kwadrans po godzinie 8:00. Najprawdopodobniej towar był niewłaściwie zabezpieczony - tłumaczy Dawid Marciniak, rzecznik prasowy miejskiej komendy policji w Lesznie.
W momencie, gdy skrzynki piwa spadły na ulicę, ciężarówka jechała zewnętrznym pasem ruchu, dzięki czemu później możliwy był przejazd przez rondo drugim pasem. Usuwanie rozbitych butelek z piwem trwało dwie godziny.
Będzie kac?
21-letni kierowca z powiatu jarocińskiego został ukarany mandatem i punktami karnymi.
- Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowca pojazdu był trzeźwy, jednak pewnie będzie miał dziś "kaca" - żartuje Marciniak.
Autor: FC/mz / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Leszno