Zintegrowane Centrum Komunikacyjne wraca do swojej starej nazwy. Innymi słowy poznański dworzec główny znów będzie Dworcem Głównym. - Nazwa nie zagrała - przyznają władze Poznania. Przywrócenie starej nazwy oznacza jednak dodatkowe koszty dla miasta.
Zintegrowane Centrum Komunikacyjne to nazwa, którą wymyślili inwestorzy - PKP i firma Trigranit. Obowiązywała w trakcie budowy kompleksu, w skład którego wchodzi dworzec PKP, PKS i centrum handlowe.
Jak przyznaje dziś prezydent Poznania Ryszard Grobelny, nazwa nie zdała egzaminu. - Wiemy co było nie tak. Wiemy, że nie zgadzały się nazwy, różne były też napisy na tablicach. Proszę by od dziś mówić Poznań Główny. Za dwa tygodnie zaczną pojawiać się nowe znaki. Czeka nas też z tego powodu zmiana nazw przystanków - oświadczył w komunikacie Grobelny.
Nowe tablice mają więc wskazywać drogę na "Dworzec Główny" i z niego.
Problemy z tłumaczeniem
Jak mówi rzecznik prasowy urzędu miasta Paweł Marciniak, zmiana i ujednolicenie nazw mają pomóc zwłaszcza ludziom spoza Poznania. Między innymi turystom, którzy widząc nazwę "Zintegrowane Centrum Komunikacyjne" zamiast tradycyjnego "Poznania Głównego" mogli czuć się zdezorientowani.
- Wszędzie, zawsze powinno być takie samo nazewnictwo i tłumaczenia, szczególnie po angielsku. Teraz mamy do czynienia raz z tłumaczeniem bardziej amerykańskim, raz z angielskim. Przekonał nas argument PKP, że każdy pasażer ma bilet do stacji "Poznań Główny", nie do "ZCK". Nazwa stacji to nazwa kompleksu w którym jesteśmy, tak jest we wszystkich dużych miastach. To ukłon w stronę naszych gości - tłumaczy Marciniak.
Każde miejsce ma swoją nazwę
Czy tych problemów nie dało się przewidzieć? Dlaczego zmieniono nazwę na ZCK?
- Dostosowując się do roboczej nazwy, nazwaliśmy tak również przystanek obok dworca. Teraz mamy zamkniętą inwestycję. Mieliśmy etap wywieszania tablic i postanowiliśmy to ujednolicić. Ustaliliśmy, że ZCK to nazwa techniczna i ostatecznie w użyciu będzie nazwa Poznań Główny - mówi Marciniak.
Do zmiany przychyla się również firma Trigranit.
- Dworzec jako ZCK figurował we wszystkich naszych dokumentach. Nazwa nie była docelowa dla całego kompleksu, była robocza na potrzeby przeprowadzenia inwestycji. My się z nią nie związaliśmy na zawsze - wyjaśnia rzecznik firmy Trigranit Przemysław Terlecki.
- Jak już wejdziemy do środka, będziemy mieli drogowskazy na Dworzec Letni, Dworzec Zachodni, Dworzec PKP, PKS czy Poznań City Center, czyli galerię handlową. Te nazwy również będą miały jedną, ustaloną wersję - tłumaczy Terlecki.
Kto za to zapłaci?
Zmiana nazwy dworca oznacza zmianę wszelkich tablic na dworcu i w jego okolicach.
- Będziemy to robić etapami, nie wszystko zmieni się od połowy lutego. Jeśli chodzi o zmianę przystanków, konieczna będzie zgoda rady miasta, którą zamierzamy uzyskać jak najszybciej. Na każdej nowej mapie pojawi się już "Poznań Główny" - wylicza Marciniak.
Tablice dookoła samego dworca zostaną wymienione na koszt Trigranitu. Za zmiany na przystankach zapłaci ZTM, który wcześniej po konsultacjach z Radą Osiedla Wilda, wybrał dotychczasową nazwę. Konieczne będzie także wprowadzenie zmian na rozkładach jazdy tramwajów w całym mieście oraz na tablicach wewnątrz pojazdów informujących o przebiegu trasy. Tymi kosztami obciążone zostanie MPK. Za wymianę tablic na dworcu autobusowym zapłaci PKS.
Neon na dworcu?
Miasto chce także na przeszklonej ścianie dworca umieścić napis, który już z daleka będzie widoczny dla podróżnych. Napis "Poznań Główny" miałby najprawdopodobniej formę diodowego neonu.
- To jednak tylko propozycja, bo koszt takiej instalacji wyniósłby kilkaset tysięcy złotych. Naszym zdaniem tak to jednak powinno wyglądać - mówi rzecznik.
W każdej nowej inwestycji
Montaż nowego oznakowania rozpocznie się za dwa tygodnie. Pierwsze nowe drogowskazy pojawią się na ulicy Matyi.
Poza zmianą nazwy dworca, został ustalony również nowy wygląd tablic. Każda linia tramwajowa ma mieć np. na stałe przyporządkowany kolor.
Do kwietnia mieszkańcy Poznania mogą pisać uwagi w sprawie nowych tablic na adres systeminformacji@um.poznan.pl. Jeśli odzew mieszkańców będzie pozytywny, miasto planuje używać tego modelu oznakowania przy każdej nowej inwestycji.
- Takie tablice miałyby również zawisnąć chociażby po Kaponierą - mówi Marciniak.
Nad zmianami i ujednoliceniem oznakowania dworca i okolic wspólnie pracowali przedstawiciele Urzędu Miasta Poznania, ZDM, ZTM, PKP, PKS i Trigranitu oraz miejski plastyk, Piotr Libicki.
Poznań Główny:
Autor: kk, fc/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Miasto Poznań