"Proboszczowi już dziękujemy". Bunt parafian

Źródło:
tvn24.pl
Parafianie mają dość księdza
Parafianie mają dość księdzaTVN24
wideo 2/2
Parafianie mają dość księdzaTVN24

- Nie przekazuje znaku pokoju - mówią jedni. - Zapomina o pogrzebach - mówią drudzy. - Poniża nas i traktuje jak motłoch - dodają inni. Mieszkańcy Przedcza (woj. wielkopolskie) codziennie gromadzą się, żeby zmusić proboszcza do opuszczenia plebanii. Kuria zapewnia, że konflikt niedługo zostanie rozwiązany.

Na wąskim chodniku przy ulicy Kilińskiego tłum się nie mieści, część zgromadzonych schodzi na jezdnię. - Jak będziecie na drodze, to dojdzie do nieszczęścia - zwraca uwagę kobieta, która chce wprowadzić trochę porządku. Miejscowi szybko się organizują i tłum zmienia się w długiego na kilkadziesiąt metrów węża. Na chodniku stoją już wszyscy, nieliczne w tym miejscu auta mogą swobodnie przejechać.  

- Mamy doświadczenie, przychodzimy tu od tygodnia. Dzień w dzień - opowiada Hanna Wiśniewska, mieszkanka Przedcza.

Przedecz to miasteczko w województwie wielkopolskim, niedaleko Kłodawy, która znana jest z kopalni soli. Proboszczem w przedeckiej parafii jest duchowny, który ostatnie lata pełnił posługę na Białorusi. Po powrocie do kraju, we wrześniu 2021 roku, został proboszczem. To z jego powodu mieszkańcy gromadzą się na Kilińskiego - pomiędzy kościołem, plebanią i budynkiem kancelarii. 

Czytaj też: Podatek od prezentów z okazji pierwszej komunii. Kiedy trzeba go zapłacić?

- Chcemy, żeby sobie poszedł, i to jak najszybciej - mówi Czesława Kacprzak, inna parafianka. Przekonuje, że ma dość "fałszu, zawiści i obłudy" proboszcza i dodaje, że miejscowi "proboszczowi już dziękują". Kiedy to mówi, inni zgromadzeni potakująco kiwają głowami, po kilku sekundach rozlegają się oklaski.

Obecni nie mają transparentów, nie skandują żadnych haseł. Po prostu stoją. To ma być jednoznaczny sygnał dla księdza - wierni czekają, aż opuści Przedecz. 

Czym proboszcz podpadł mieszkańcom?
Czym proboszcz podpadł mieszkańcom?TVN24

Lista skarg

Czym proboszcz tak bardzo podpadł miejscowym? Z księdzem nie udało nam się porozmawiać, przedstawiciele parafii odesłali nas do kurii. Milczeć zdecydował się też organista, który poprosił jedynie, "żeby zrozumieć jego sytuację". Dlatego opierać musimy się na relacjach samych mieszkańców. A ci opowiadają, że proboszcz czuł się "panem i władcą" parafii i próbował zarządzać nią jak despota. A to się bardzo nie spodobało. 

- Zaczęło się od tego, że popsuł się agregat w chłodni przy kościele. Od lat wykorzystywaliśmy ją do pochówków. Proboszcz stwierdził, że za naprawę powinien zapłacić okoliczny zakład pogrzebowy - opowiada Jarosław Kacprzak, który przez dwadzieścia sześć lat był kościelnym w parafii. Zrezygnował w tym roku, chociaż twierdzi, że nie ma to związku z działalnością nowego proboszcza (przysłuchujący się rozmowie inni parafianie dają jednak do zrozumienia, że jest inaczej). 

- Ksiądz nawet nie powiedział, że zamknie nam chłodnię. Po prostu kazał zmienić zamki. Doszło do takiej sytuacji, że musieliśmy ciało zmarłego wieźć do sąsiedniej parafii. A przecież tutejsza chłodnia powstała za pieniądze parafian - relacjonuje obecna na proteście Anna Krawiecka, właścicielka zakładu pogrzebowego. 

Po sporze o chłodnię - jak mówią miejscowi - było tylko gorzej. Na jednym z pogrzebów proboszcz się nie pojawił, bo - z sobie tylko wiadomego powodu - wyjechał z Przedcza. - Żałobnicy czekali w kościele, wikary nic nie wiedział o mszy żałobnej. Trzeba go było sprowadzać w ostatniej chwili - relacjonuje Hanna Wiśniewska.

Inni parafianie żalili się, że ksiądz "obgadywał" mieszkańców podczas kolędowania. - Starał się nas skłócić, dowiedzieć się pikantnych szczegółów. Nie wiedział, że my tu ze sobą rozmawiamy i jego knowania wyjdą na światło dzienne. Tak nie zachowuje się pasterz - podkreśla jeden z protestujących mężczyzn. 

- Rodziców straszył, że nie dopuści dzieci do komunii. Dlaczego? Bo ktoś mu doniósł, że na grupie na Messengerze pojawiały się nieprzychylne mu komentarze - dodaje jedna z parafianek.

W Przedczu na proboszcza spadła też krytyka po tym, jak wymówił umowę najmu przestrzeni w budynku należącym do parafii, gdzie niedługo potem urządził kancelarię (wcześniej działała ona w budynku plebanii).

- Przestrzeń wynajmował kardiolog, który prowadził tam gabinet. Musiał stąd się wynieść, bo nie spodobał się księdzu. Może dlatego, że proboszcz chciał mieć całą plebanię dla siebie - relacjonuje Anna Rogowska, parafianka.

Parafianie przekazują, że codziennie protestują obok kościoła i plebaniiTVN24

Sprawa dla biskupa

Na początku lutego parafianie zdecydowali, że księdza trzeba pożegnać. Wysłali do biskupa Krzysztofa Wętkowskiego prośbę o interwencję. Wskazywali, że w kościele maleje frekwencja na mszach, a miejscowi szybko odwracają się od wiary. Podniesiono, że z pomocy rezygnują kolejni ministranci, a ksiądz ciągle otwiera kolejne fronty konfliktu - zaznaczono między innymi, że duchowny w 2022 roku pokłócił się z członkami Straży Grobu Pańskiego, którzy też w końcu zrezygnowali ze swojej roli.

Równocześnie parafianie zaczęli zbierać podpisy w sprawie usunięcie księdza ze stanowiska proboszcza. Ostatecznie zebrano około tysiąca wpisów. Cała parafia liczy nieco ponad 3,5 tysiąca wiernych. 

Niedługo potem przedstawiciele kurii przekazali wiernym w Przedczu, że niechciany proboszcz zakończy pracę z końcem marca. Potem jednak zdanie zmieniono, co wyjątkowo nie spodobało się miejscowym. Tym bardziej, że ksiądz też - jak twierdzą - nie zamierzał dawać za wygraną.

- Przestał nam na mszy przekazywać znak pokoju. Co to jest za msza? Co to są za relacje? - pyta jeden z obecnych na proteście przedczan. 

Ksiądz Artur Niemira, rzecznik włocławskiej kurii, nie chce omawiać szczegółów konfliktu proboszcza z wiernymi.

- O sprawie zostaliśmy poinformowani, biskup podjął już odpowiednie kroki. Dla nas sprawa jest zamknięta - przekazuje ks. Niemira, który zaznacza, że na miejsce obecnego proboszcza w lipcu przybędzie kolejny.

Rzecznik podkreśla, że - jego zdaniem - nie ma potrzeby roztrząsania problemu, skoro w najbliższym czasie w Przedczu będzie inny duchowny. Jednocześnie ks. Niemira zaznacza, że nie chce wskazywać, komu rację w sporze przyznaje diecezja - biskupowi czy wiernym.

- Nie widzę takiej potrzeby. Mam wrażenie, że nie przyniesie to niczego dobrego - ucina rzecznik.

Protestujący pod kancelarią parafiiTVN24

"Odwrotność Plebanii"

W nieoficjalnych rozmowach z przedstawicielami kurii przekazują oni, że bliżej jest im do stanowiska niechcianego księdza proboszcza. Dlaczego? Opowiada nam to jeden z księży, który prosi o anonimowość:

- Kojarzy pan serial "Plebania"? Tam okolicą trząsł ksiądz i wójt. Tutaj jest inaczej, miejscowi trzęsą księdzem, bo ośmielił się naruszyć interesy miejscowych przedsiębiorców - przekazuje nasz rozmówca z włocławskiej kurii. Kiedy pytamy, czy chodziło o kwestie związane z domem pogrzebowym i kwestią chłodni, duchowny potwierdza, ale zaznacza, że "to tylko jeden z powodów".

- To nie jest tak, że kuria po złości nie zmieniła proboszcza w Przedczu. Po prostu duchowni nie spieszą się do pracy w społeczeństwie, które potrafi konsekwentnie atakować kogoś tylko dlatego, że nie przestrzegał obowiązujących tam zasad - słyszymy.

Kiedy pytamy o listę niezadowolonych z posługi proboszcza wiernych podpisanych pod wnioskiem o jego usunięcie, słyszymy, że faktycznie podpisów było około tysiąca. - Tyle, że pojawiały się wątpliwości, w jaki sposób podpisy były zbierane - przekazuje przedstawiciel kurii. Nie chce jednak tej kwestii rozwinąć. 

Zarzuty podnoszone przez naszego anonimowego rozmówcę są dla parafian - jak mówią - "kompletnie niezrozumiałe".

- Przecież to my, parafianie, wnosiliśmy o konfrontację z proboszczem przed biskupem. Chcieliśmy, żeby raz na zawsze rozstrzygnąć, kto ma rację. Zależało nam na tym, żeby pokazać biskupowi, że ksiądz szuka konfliktu - opowiada Hanna Wiśniewska, mieszkanka Przedcza.

Twierdzi też, że zarzuty o tym, że protest jest obroną czyichś prywatnych interesów, są niesprawiedliwe.

- Gdyby tak było, parafianie nie zbieraliby się spontanicznie każdego dnia - podkreśla rozmówczyni tvn24.pl.

Na koniec zaznacza, że stanowisko kurii jest dla niej nie pierwszą przykrością ze strony kurii.

- Zapytałam przy ostatniej rozmowie z kapelanem z kurii, jak mam funkcjonować jako wierna, skoro proboszcz zachowuje się tak, jak zachowuje. W odpowiedzi usłyszałam, że dla mojego bezpieczeństwa wiary mam zmienić kościół na dwa miesiące, dopóki nie pojawi się inny proboszcz - kończy Hanna Wiśniewska. 

Autorka/Autor:Bartosz Żurawicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Samolot pasażerski rozbił się w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Na pokładzie było 62 pasażerów i pięciu członków załogi. Według kazachskich służb, 32 osoby przeżyły katastrofę. "Najprawdopodobniej przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków, co spowodowało awarię systemu sterowania - podał kazachstański portal Orda, powołując się na władze.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

W całej Ukrainie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia ogłoszono alarmy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że Rosja użyła do ataku 70 pocisków rakietowych i ponad stu dronów. "Rosyjskie zło nie złamie Ukrainy i nie zepsuje Bożego Narodzenia" - napisał ukraiński prezydent. W związku z rosyjskimi atakami polskie wojsko poderwało nad ranem myśliwce.

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z niepokojem przypatrują się danym klimatycznym za kończący się rok. Wynika z nich, że 2024 najprawdopodobniej będzie najcieplejszym odkąd prowadzone są pomiary. W ten sposób symbolicznie kończy się również najgorętsza dekada w najnowszej historii ludzkości. O konsekwencjach tych zmian opowiadała na antenie TVN24 doktor Paulina Sobiesiak-Penszko.

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

Źródło:
TVN24

W Pro Domo, krakowskim domu dla byłych więźniów mieszka kilkunastu mężczyzn. Łączy ich doświadczenie zakładu karnego, ale też alkoholizm, zerwane rodzinne więzy i niepewna przyszłość. Niektórzy z nich chcą, by święta minęły jak najprędzej, by nie przypominały im o przykrej przeszłości. Ale wciąż zmagają się z własnymi demonami.

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Źródło:
tvn24.pl

Kobieta zginęła w pożarze centrum handlowego we Władykaukazie w Rosji. Rosyjskie władze przekazały, że do pożaru doszło po zestrzeleniu ukraińskiego drona. Strona ukraińska nie odniosła się do tych doniesień.

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Źródło:
Reuters

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na drodze serwisowej wzdłuż trasy S7, pomiędzy Płońskiem a Ćwiklinem (Mazowieckie), doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 81-letni pieszy. Kierowca odjechał, bo - jak tłumaczył później policjantom - był przekonany, że potrącił dzikie zwierzę.

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej trzy osoby zginęły podczas wtorkowego ataku gangu w stolicy Haiti Port-au-Prince. Wśród zastrzelonych są funkcjonariusz policji oraz dwóch dziennikarzy, którzy relacjonowali ponowne otwarcie szpitala w centrum miasta - przekazała agencja AFP

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Źródło:
PAP, BBC, "The Guardian"

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Historie koni, którymi zajmuje się Fundacja Heartland z podtoruńskiej Łubianki są różne, ale każda przejmująca. Kofeina trafiła w kiepskim stanie pod fundacyjne skrzydła, gdy miała dwanaście lat. Mieszkała u rolników, którzy nie mieli ciągnika i orali pole końmi. Z kolei Plama jest od dziesięciu lat całkowicie niewidoma, ale nie traci radości z życia. - Wielu ludzi mówiło mi, że powinnam ją uśpić albo co gorsza oddać na rzeź. Nie wyobrażałam sobie tego - mówi Ewa Stefańska z Fundacji Heartland.

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Walka z fałszywymi recenzjami restauracji i hoteli w internecie - taki jest cel przygotowanego we Włoszech projektu ustawy. Zasady wystawiania opinii znajdą się w specjalnym regulaminie. Zadowolenie z tej inicjatywy wyraziła organizacja obrony praw konsumentów.

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP

Patrol straży miejskiej zauważył w tłumie na Starówce chłopca, który wyglądał na zdenerwowanego. Dziecko nie reagowało na słowa strażniczki. Okazało się, że na chwilę z oczu straciła go rodzina z Syrii, która brała udział w demonstracji.

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To może być hit i to nie tylko wigilijny. Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie zmodyfikowali popularne prażynki i stworzyli karpioki, czyli prażynki z mięsa karpia. Jak mówią, produkt jest smaczny, chrupiący i zdrowszy niż dostępne na rynku przekąski. Czy wkrótce pojawi się na sklepowych półkach?

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczna Wigilia Bożego Narodzenia w Irlandii Północnej była najcieplejsza w historii pomiarów. We wtorek po południu termometry na półwyspie Magilligan na północnym zachodzie kraju pokazały rekordowe 14,3 stopnia Celsjusza.

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Źródło:
BBC, tvnmeteo.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP
Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium