Zaczęło się od kłótni, doszło do szarpaniny, aż w końcu Denis H. na przystanku autobusowym wyciągnął nóż i śmiertelnie ranił 40-letniego mężczyznę. Zapadł wyrok w tej sprawie. H. ma spędzić w więzieniu 25 lat.
Proces rozpoczął się w marcu tego roku, toczył się z wyłączeniem jawności. Teraz Denis H. usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności. - Mężczyzna musi również wypłacić członkowi rodziny ofiary 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia - informuje sędzia Aleksander Brzozowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu.
H. skazano też za znieważenie jednego funkcjonariusza policji i spowodowanie nieznacznych obrażeń ciała innego policjanta. - Pierwszemu ma zapłacić 500 złotych, w przypadku drugiego jest to 1500 złotych zadośćuczynienia - dodaje Brzozowski.
Wyrok nie jest prawomocny.
Alkohol, gonitwa, ciosy
Do tragedii doszło 25 maja ubiegłego roku na przystanku autobusowym przy Alejach Solidarności w Poznaniu.
Z ustaleń śledczych wynika, że Denis H. i 40-letni mężczyzna najpierw pili w mieszkaniu alkohol, a później się pokłócili. Wtedy 40-latek wyszedł. Denis H., bez koszulki, ale z nożem, zaczął gonić go po osiedlu. Dopadł na przystanku. Tam zaczęli szarpać się, aż w końcu H. użył noża.
- Sprawca zadał trzy pchnięcia w klatkę piersiową, jedno przebiło serce i pokrzywdzony zmarł na miejscu - powiedział wówczas Michał Smętkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Po zabójstwie Denis uciekł. Ofiarę nożownika próbowała jeszcze reanimować kobieta czekająca w tamtym miejscu na autobus.
Obława trwała ponad trzy godziny. Ostatecznie policjanci zatrzymali H. jeszcze tego samego dnia, kilka minut po godzinie 21 w jednym z mieszkań na poznańskich Winogradach. - Przyznał się, złożył wyjaśnienia i opisał okoliczności popełnienia tego czynu - zaznaczył Smętkowski.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań