Poznańska policja zatrzymała dwóch 19-latków, którzy urządzili sobie "rajd" samochodem po zoo w Poznaniu. "Panowie staranowali nam meleksa i oświadczyli, że konkurencja nas zniszczy" - informuje poznański ogród zoologiczny.
Do zdarzenia doszło w piątek rano, jeszcze przed otwarciem Nowego Zoo.
- Po godzinie 7 policjanci otrzymali informację, że ktoś wjechał samochodem na teren ogrodu zoologicznego - informuje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Skłamali, że jadą na budowę
Mężczyźni podstępem dostali się na teren zoo - przy bramie powiedzieli, że są robotnikami budowlanymi i jadą do pracy przy budowie.
Zamiast jednak zaparkować i iść do pracy, zaczęli jeździć po alejkach.
"Policja błyskawicznie zareagowała na nasze zgłoszenie i zatrzymała sprawców chuligańskiego rajdu autem po zoo. Panowie staranowali nam meleksa i oświadczyli, że konkurencja nas zniszczy" - poinformowało zoo.
Sprawa skończy się w sądzie
"Rajdowców" zatrzymała policja. - Po zatrzymaniu okazało się, że to dwóch 19-latków z Pobiedzisk. Kierowca nie miał uprawnień do prowadzenia auta. Ta sprawa trafi do sądu. Niezależnie policja wyjaśni sprawę pogróżek, które ci mężczyźni mieli kierować do pracowników ogrodu - informuje Borowiak.
O surowe ukaranie nastolatków apeluje dyrektor poznańskiego zoo. - Na szczęście ten rajd nie zakończył się dramatycznie dla kogokolwiek z pracowników czy ze zwierząt, ale stanowił bardzo poważne niebezpieczeństwo, tym bardziej że panowie jeździli niedostępnymi ścieżkami w miejscu, gdzie zwierzęta przebywają na rehabilitacji - podkreśla Ewa Zgrabczyńska.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Poznań