Kolegiata w Poznaniu była jednym z największych i najwyższych kościołów w dawnej Polsce, potem została rozebrana. Nie zostały po niej nawet plany. Archeolodzy wciąż próbują ustalić, w którym dokładnie miejscu stała świątynia. Właśnie odsłonili mur, który może być częścią prezbiterium.
Nowe odkrycie archeologów pracujących na placu Kolegiackim w Poznaniu. Badania są prowadzone w miejscu, gdzie przez 500 lat stała olbrzymia kolegiata farna świętej Marii Magdaleny. Jej wieża o 30 metrów przewyższała wieżę Ratusza. Teraz jedynym widocznym śladem po niej pozostaje nazwa placu.
"To dla nas niezwykłe odkrycie"
W czwartek badacze poinformowali o odsłonięciu muru, który najprawdopodobniej był fragmentem południowej ściany prezbiterium dawnej świątyni. Jak podkreślił kierujący pracami prof. UAM dr. hab. Marcin Ignaczak, „to dla nas niezwykle cenne znalezisko”.
- Wszystkie źródła podają, że na przełomie XVIII i XIX w. kolegiata została doszczętnie rozebrana. Mieliśmy, więc uzasadnione obawy, że nie znajdziemy dobrze zachowanych murów obwodowych świątyni. Choć swego czasu kolegiata była najwyższym kościołem w Polsce, do chwili obecnej nie zachowały się jej plany. Dlatego każdy szczegół pozwalający nam określić, w którym miejscu dokładnie się znajdowała, jest bezcenny – podkreślił. - Ten mur cieszy nas szczególnie, bo prawdopodobnie wyznacza nam zasięg najważniejszej części kościoła: prezbiterium. To w nim stał ołtarz, w nim były też krypty najbardziej zamożnych patrycjuszy miejskich - bo należy pamiętać, że kolegiata była kościołem, w którym chowano tylko najważniejszych poznaniaków – dodał.
Znaleźli też medalion
Poza fragmentem zewnętrznego muru kolegiaty archeolodzy odkryli także inne cenne zabytki. Jednym z nich jest medalion, pochodzący prawdopodobnie z XVIII wieku, w którym znaleziono doskonale zachowane wezwanie-modlitwę do świętej Agaty: Duch święty, który oddał chwałę Bogu, ocalił ojczyznę". To krótkie zdanie znajdowało się na małym zwitku papieru ukrytym w medalionie. Co ciekawy napis pojawił się dopiero po pracach konserwatorskich.
- W takich chwilach staramy się trochę złapać za rękę osobę, do której ten przedmiot należał jakieś 300 lat temu. Osobę, dla której to hasło było ważne. Pewnie było obecne w jej codziennym życiu i zabrała je ze sobą do grobu - dodaje Ignaczak.
Ignaczak wskazał, że to unikatowe znalezisko w tej części Polski. Wśród odkrytych obiektów jest też medalik z wizerunkiem Matki Boskiej; być może będący częścią różańca, oraz liczne monety.
Aby ułatwić archeologom prace, na placu budowy powstało specjalne zadaszenie, dzięki któremu mogą oni badać teren także podczas niesprzyjającej pogody.
Największym odkryciem był ciąg komunikacyjny w południowej części kościoła, gdzie oprócz reliktów domniemanego wejścia do kruchty zachowały się fragmenty trzech chodników. Wśród najważniejszych znalezisk pochodzących z dawnego kościoła kolegiackiego był też m.in. pochówek duchownego z zachowanymi pozostałościami szat oraz pochówek z końca XVI lub początków XVII wieku ze śladami na czaszce powstałymi podczas sekcji zwłok. Archeolodzy natrafili także na monety z czasów jagiellońskich z początku XV w. znalezione pod basenem przeciwpożarowym wybudowanym przez Niemców w latach 40. XX w., XVI-wieczny czepiec szlachcianki herbu Nałęcz oraz warkocz z XVII lub XVIII w. nazwany "warkoczem spod Marii Magdaleny".
Imponująca wieża
Kolegiata św. Marii Magdaleny w Poznaniu była jedną z największych świątyń w Polsce, porównywalną z kościołami Mariackimi w Gdańsku i Krakowie, oraz dwoma największymi świątyniami Wrocławia, świętej Marii Magdaleny i świętej Elżbiety. Zbudowano ją wkrótce po lokacji lewobrzeżnego miasta (1253 r.).
Kolegiata miała 70 metrów długości i 43 metry szerokości. W bryle kościoła dominowała 80 metrowa wieża, która wraz z wieżą ratuszową wyróżniała się w panoramach średniowiecznego miasta. Gdyby kolegiata przetrwała do dziś, nadal byłaby jednym z najwyższych budynków w mieście.
Spośród 18 kaplic w kolegiacie wyróżniała się dwukondygnacyjna kaplica kupiecka, będąca pod opieką kolejnych burmistrzów i władz miasta. Kolegiata posiadała 52 ołtarze, zgodnie z liczbą kalendarzowych niedziel oraz monumentalny, mierzący aż 22 metry wysokości ołtarz główny.
Budynek kolegiaty przetrwał 500 lat, choć kilkakrotnie trzeba było go odbudowywać. Po kolejnym pożarze, kościół ostatecznie rozebrali Prusacy w latach 1797-1802. Funkcję kolegiaty przejął pobliski pojezuicki kościół świętego Stanisława.
Gotowy do końca roku
Przebudowa placu Kolegiackiego rozpoczęła się w kwietniu 2019 roku. Ma on zostać udostępniony do użytku do końca tego roku. Najważniejszą częścią nowego placu będzie „Zegar Historii”, symbolicznie przedstawiający dzieje kolegiaty Marii Magdaleny: od prawdopodobnej daty rozpoczęcia budowy, poprzez kolejne rozbudowy, destrukcje, aż do ostatecznej rozbiórki. - Na nowym placu Kolegiackim oglądać będzie można ekspozycję zabytków archeologicznych, którym będą służyły dwa przeszklone fragmenty posadzki - wyniesione na wysokość ok. 40 cm. Ekspozycja A skupiona będzie wokół "Zegara Historii" i będzie pokazywać między innymi fragment muru oraz symbolicznie przedstawiony dzwon z historycznym sercem. Ekspozycja B pozwoli poznaniakom oglądać kamienne ciągi piesze zbiegające się u progu jednego z wejść do kolegiaty oraz fragment barokowej posadzki – podał Urząd Miasta Poznania.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: poznan.pl