Poznańscy policjanci zatrzymali trzy osoby, które miały zmuszać mężczyznę do przekazania im kilkudziesięciu tysięcy złotych. Twierdzili, że mają nagranie z jego intymnego spotkania z kobietą i opublikują je, jeśli nie otrzymają pieniędzy. Zatrzymanym grożą trzy lata więzienia.
- Sprawcy, którzy kontaktowali się z pokrzywdzonym, próbowali zmusić go do przekazania im kilkudziesięciu tysięcy złotych - tłumaczy we wtorek młodszy aspirant Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Mężczyzna zgłosił sprawę 27 października, poinformował wówczas policjantów z Komisariatu Policji Poznań-Północ, że jest szantażowany.
Jak ustalili funkcjonariusze, szantażyści domagali się, by mężczyzna przekazał im pieniądze w zamian za nieudostępnienie "sekstaśmy", którą mieli posiadać podejrzani. Wcześniej spotkał się on z kobietą i właśnie ich relacja miała zostać uwieczniona na nagraniu.
Usłyszeli zarzuty, dostali dozór policyjny
Sprawą szantażu zajęli się policjanci. - Na podstawie pracy operacyjnej ustalili dwóch mężczyzn i kobietę, którzy byli zamieszani w to przestępstwo. Cała trójka została zatrzymana jeszcze tego samego dnia na jednym z parkingów w podpoznańskim Borówcu - wyjaśnia Mróz. Wszyscy usłyszeli zarzuty zmuszenia mężczyzny do określonego zachowania, a 20-latce dodatkowo postawiono zarzut używania gróźb celem wywierania wpływu na zgłaszającego. - Decyzją prokuratora podejrzani otrzymali dozór policyjny, zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie - podkreśla Mróz.
Wszystkim grozi do trzech lat więzienia.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock