Kawałki sufitu spadły na głowy uczniów jednego z poznańskich gimnazjów. Wszystko wydarzyło się podczas lekcji w sali informatycznej. Nikomu nie stało się nic poważnego. - Lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby hospitalizacji dzieci - mówi komendant miejskiej straży pożarnej. Nadzór budowlany bada przyczyny wypadku
Chodzi o gimnazjum nr 61 przy ulicy Słowackiego w Poznaniu. Z pierwszych informacji służb wynikało, że część sufitu ( około cztery metry kwadratowe) spadła na uczniów w jednej z sal lekcyjnych.
- Po przyjeździe okazało się, że spadł tynk - prostuje Jarosław Zamelczyk, komendant miejskiej straży pożarnej w Poznaniu.
- W tym czasie w klasie było 11 dzieci w wieku od 11 do 15 lat i nauczyciel - dodaje. Chodzi o klasę informatyczną.
Dzieci zostały z sali ewakuowane. Siedmioro z nich przebadał zespół ratownictwa medycznego. - Lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby hospitalizacji - kończy komendant.
O jakich obrażeniach więc mowa? - Nawet nie siniaki. Bardzo powierzchowne urazy niezagrażające życiu - przekazuje Zbigniew Adamczak z wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego.
Nadzór budowlany bada budynek
Po wszystkim młodzież wróciła na zajęcia. Tylko jednego z uczniów odebrali rodzice.
- Sala informatyczna, w której doszło do wypadku oraz pomieszczenie bezpośrednio nad nią, zostały wyłączone z użytkowania. Przedstawiciel Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego prowadzi teraz czynności, które mają ustalić przyczynę zdarzenia - wyjaśnia Witold Rewers z wydziału zarządzania kryzysowego.
Wiadomo, że szkoła posiadała aktualny przegląd budynku.
Do zdarzenia doszło w szkole na poznańskich Jeżycach:
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: | hr