W Poznaniu trwają przygotowania do Święta Niepodległości. W tym roku - z powodu remontu - nie będzie tradycyjnych Imienin Ulicy Święty Marcin, ale festyn przy urzędzie miasta. Mieszkańcy nie wyobrażają sobie tego dnia bez rogali świętomarcińskich. Tych nie zabraknie, choć ich ceny mogą zaskoczyć.
- W zeszłym roku rogale były po 46 złotych za kilogram, w tym po 59 złotych i nie wiem czy to jest ostateczna cena - mówi Agnieszka Briańska z Cukierni Ławica. A to i tak cena daleka od rekordowej. W niektórych cukierniach rogale świętomarcińskie potrafią być dwa razy droższe niż te z Cukierni Ławica.
Briańska przyznaje, że adekwatna cena to w tym momencie około 70 złotych za kilogram. - Robimy wszystko, żebyśmy mogli je produkować i nasi klienci mogli zjeść rogale świętomarcińskie - podkreśla.
95 wytwórców rogali
Bo produkować nie może ich każdy. Certyfikaty zaświadczające, że ich rogale są zgodne z wszelkimi obowiązującymi ten wyrób normami posiada 95 piekarni i cukierni z Poznania i Wielkopolski. Otrzymują je na trzy lata.
Dokument jest potwierdzeniem, że cukiernia może produkować chroniony geograficznie produkt, jakim jest rogal świętomarciński. Od 2008 roku tradycyjnie wypiekany poznański rogal świętomarciński jest "Produktem o Chronionej Nazwie Pochodzenia w Unii Europejskiej". Tym samym trafił na prestiżową listę regionalnych produktów, które powstają z lokalnych surowców i według oryginalnych przepisów.
- Aby mógł nosić miano rogala świętomarcińskiego, musi spełniać kilka podstawowych wymagań dotyczących przede wszystkim jego charakterystycznego nadzienia. Rogal świętomarciński jest wypiekany z ciasta "listkującego" zawierającego mąkę pszenną, margarynę, jaja, cukier, mleko, sól, drożdże i aromat. Z kolei nadzienie rogala to masa zawierająca biały mak, cukier, masę jajową, margarynę, orzechy, rodzynki, owoce kandyzowane lub w syropie, okruchy piekarskie i aromat, najczęściej migdałowy lub cytrynowy. Jego kształt to charakterystyczny półksiężyc o masie od 150-250 gram - tłumaczyła prof. dr hab. Anna Gramza-Michałowska z Katedry Technologii Gastronomicznej i Żywności Funkcjonalnej, Wydział Nauk o Żywności i Żywieniu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
1 rogal = 2,5 godziny tańca
Jak podkreślała, walory odżywcze rogala z nadzieniem z białego maku są związane głównie z obecnością orzechów, będących źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, owoców i rodzynek zawierających polifenole chroniące nas przed działaniem szkodliwych wolnych rodników oraz białego maku zawierającego związki mineralne takie jak np. żelazo, magnez oraz wapń. Rogale świętomarcińskie zawierają bardzo dużo tłuszczu i cukru.
- Z tego właśnie powodu nie jest to produkt dla osób dbających o linię, bo średniej wielkości rogal może dostarczyć ponad tysiąc kalorii - uprzedzała prof. Gramza-Michałowska. To tyle, ile spalamy podczas 2,5 godziny tańca, dwóch godzin jazdy na rowerze, czy 4,5 godziny prasowania.
Festyn zamiast Imienin Ulicy
W tym roku Imieniny Ulicy Święty Marcin staną się wyjątkowo Dniami Świętomarcińskimi. Zmianę sposobu świętowania wymusiły przede wszystkim remonty prowadzone w centrum Poznania. Przebudowa dotyczy m.in. istotnej części ul. Św. Marcin - świętującej 11 listopada imieniny.
W poprzednich latach głównym elementem całodniowej imprezy był tradycyjny korowód ze szczudlarzami, dudziarzami, akrobatami i muzykami. Tego dnia organizowany był też kiermasz, na którym na licznych stoiskach można było kupić rogale świętomarcińskie. W tym roku organizator wydarzenia, Centrum Kultury Zamek, zdecydował, że świętowanie odbędzie się w kilku lokalizacjach: na placu Kolegiackim, dziedzińcu Urzędu Miasta Poznania oraz w parku Chopina odbywać się będą Dni Świętomarcińskie. Całość realizowana jest pod hasłem "Czyń dobro" i dedykowana w szczególny sposób społeczności ukraińskiej - ludziom szukającym schronienia w Poznaniu w obliczu trwającej w ich ojczyźnie wojny. 11 listopada na placu Kolegiackim odbędzie się Kiermasz Świętomarciński, któremu towarzyszyć będą działania performatywne w wykonaniu artystów z Ukrainy i z Polski. W parku Chopina zaprezentują się organizacje pozarządowe. Organizatorzy przygotowali m.in. warsztaty plastyczne i muzyczne, mikrokoncerty, prezentacje, przejażdżki rikszą i rowerem towarowym. Tam też pojawią się organizacje i grupy, które przez wiele lat współtworzyły Korowód Świętomarciński. Prowadzona będzie zbiórka publiczna na rzecz Ukrainy. Po południu na dziedzińcu Urzędu Miasta Poznania nastąpi uroczyste przekazanie klucza do bram miasta Świętemu Marcinowi. Na scenie wystąpią m.in.: Swarzędzka Orkiestra Dęta, Haydamaky z Andrzejem Stasiukiem oraz Renata Przemyk. 11 listopada świętowanie trwać będzie również na samej ul. Św. Marcin. Przedsięwzięcie "Stary Dobry Święty Marcin" to oddolna inicjatywa podmiotów i organizacji na co dzień funkcjonujących w tym właśnie miejscu. Na odcinku od ul. Kantaka do Ratajczaka działać ma Targ Świętego Marcina. Kupić tam będzie można rogale, miody, chleby, sery, ostrygi, przetwory mięsne i rękodzieło. Stanie też scena, na której odbywać się będą koncerty. Będą warsztaty dla dorosłych i dzieci oraz przechadzki z przewodnikami. W weekend 11-13 listopada restauratorzy działający przy ul. Św. Marcin zapraszają na wyjątkowe dania z gęsiny, specjalne menu, ręcznie szyte upominki oraz wystawę ukazującą historię i tradycje ulicy.
Rogale świętomarcińskie - skąd się wzięła ta tradycja?
Tradycja wypieków rogali świętomarcińskich pochodzi z końca XIX wieku. Gdy zbliżał się dzień św. Marcina, ówczesny proboszcz poznańskiej parafii wezwaniem tego świętego zaapelował do wiernych, by wzorem patrona zrobili coś dla biednych. Obecny na mszy cukiernik przygotował na odpust rogale w kształcie podkowy. Bogatsi poznaniacy kupowali te smakołyki, a biedni otrzymywali je darmo.
- Najstarszą reklamę rogali świętomarcińskich znaleźliśmy w gazecie z roku 1860. Natomiast najstarsza reklama rogali na 11 listopada w ogóle pojawiła się osiem lat wcześniej. Poszukiwania zaczęliśmy zgodnie z treścią legendy od 1891 roku, jednak w gazecie z tego roku było już kilkanaście reklam. Mało tego, niektóre z nich wspomniały już o "tradycyjnych rogalach". Cofnęliśmy się więc bardziej - opowiadał TVN24 Jan Mazurczak, dyrektor Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.
Co roku w Poznaniu, w okresie około 11 listopada, mieszkańcy i turyści zjadają nawet około miliona sztuk tego regionalnego przysmaku. Rogale są też ważnym elementem promocji stolicy Wielkopolski. Poznański urząd miasta dba o to, by słodki przysmak trafił do ważnych biur i instytucji. A w centrach informacji turystycznej w Poznaniu można kupić miejskie pamiątki z nimi: kolczyki, wisiorki, fartuchy czy książki z legendą o Świętym Marcinie.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24