Wyglądają jak z horroru, jakby pająki oplotły je gęstą siecią. Ale to nie ich sprawka, a larw motyli. Konkretniej - namiotnika.
I faktycznie. Na osiedlu Rzeczypospolitej w Poznaniu, w małym parku pomiędzy blokami, znajdują się dwa drzewa, które zostały zamienione w ogromny kokon przez larwy, które są wszędzie, zwisają z gałęzi. Całość wygląda, jak scenografia filmowa. Ale to nie sprawka filmowców ani pająków, a drobnych motyli.
- Są one w całości pokryte larwami namiotnika - pisze Jędrzej 5056.
Namiotniki na tych drzewach na Ratajach to nie nowość. W ubiegłym roku w podobny sposób opasały gęstą siecią drzewa przy ulicy Zamenhofa. W tym ich żerowiskiem stały się wspomniane drzewa na os. Rzeczypospolitej.
Mogą zjeść całe gałęzie
Namiotniki pojawiają się głównie na jabłoniach. Żywią się miękiszem, czyli tkanką roślinną budującą między innymi liście drzew. Po zakończeniu okresu kwitnienia, larwy oplatają pędy przędzą. Czasami mogą zająć nawet całe gałęzie. Taka sytuacja uniemożliwia dalszy rozwój drzew.
Dorosłe formy motyli osiągają długość około jednego centymetra. Na przedniej parze skrzydeł widoczne są czarne kropki, tylna jest szara. Młode gąsienice początkowo są żółte, później robią się szare, a na bokach można zaobserwować czarne kropki.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań