Policjanci zatrzymali dyrektorkę przedszkola, jej zastępcę, księgową, płacową, kadrową i mężczyznę od usług serwisowych. Usłyszeli oni łącznie 240 zarzutów. Mieli przelewać znaczne sumy na prywatne konta i kupować sprzęt, który nawet nie pojawił się w placówce. Łącznie mieli wyłudzić ponad 115 tysięcy złotych.
Policjanci rozpracowywali grupę od marca. Zaczęło się od podejrzanych przelewów bankowych, które według organów kontrolnych budziły wiele wątpliwości.Wspólnie z pracownikami wydziału kontroli urzędu miasta Poznania ustalili, że pracownicy przedszkola kłamali w księgowości co najmniej od 2016 roku.Szkoleń nigdy nie było- 17 i 18 lipca funkcjonariusze zatrzymali sześć osób - dyrektor przedszkola, jej zastępcę, księgową, płacową i kadrową oraz mężczyznę, który świadczył usługi serwisowe na rzecz placówki. Z ustaleń policjantów wynikało, że panie otrzymywały dużo większe wynagrodzenia niż im przysługiwały - informuje Marta Mróz z poznańskiej policji.Organizowały też płatne szkolenia, które nigdy nie zostały przeprowadzone. Kupiły też znaczą ilość sprzętu elektronicznego i komputerowego, który na papierze miał służyć pracownikom i dzieciom, a w rzeczywistości nigdy nie pojawił się w przedszkolu.
Zatrzymani to mieszkańcy Poznania i okolic w wieku od 30 do 60 lat. Łącznie usłyszeli ponad 240 zarzutów za przywłaszczenie pieniędzy na kwotę ponad 115 tysięcy złotych.
Grozi im do pięciu lat więzienia.
Ponadto policjanci zaznaczają, że przeprowadzane są kolejne kontrole, które - po ujawnieniu nowych nieprawidłowości - mogą zakończyć się postawieniem kolejnych zarzutów w tej sprawie.
Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań