Policjanci szukają mężczyzny, który ich zdaniem odpowiada za nocne podpalenia w Poznaniu. Płonęły wiaty, kosze, a nawet samochody. Jeden z tych incydentów nagrała kamera monitoringu. Funkcjonariusze właśnie udostępnili to nagranie.
Tylko w półtorej godziny strażacy interweniowali 18 razy. Tak było w Poznaniu w nocy z poniedziałku na wtorek. Pożary wybuchały przy ulicy Bułgarskiej i Swobody. Oprócz tego, na skrzyżowaniu ulic Grochowskiej i Świt.
Płonęły kosze na śmieci, wiaty, gdzie znajdowały się śmietniki i kontenery. Przez bardzo wysokie temperatury stopiły się też elementy samochodów i dwa fragmenty elewacji budynków.
Policjanci nie mają wątpliwości - te pożary to nie przypadek, a czyjeś celowe działanie.
Widziałeś go?
Funkcjonariusze właśnie pokazali nagranie, na którym widać sylwetkę mężczyzny, który mógł podkładać ogień. Na nagraniu z godz. 2.15 widać, jak pobliżu wiaty pojawia się jakaś osoba w jasnej koszulce. Niespełna minutę później w tym samym miejscu wybucha pożar, a mężczyzna spokojnym krokiem oddala się.
- Osoby, które rozpoznają mężczyznę z nagrania lub mają jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia i wszystkich, którzy rozpoznają mężczyznę z nagrań, prosimy o kontakt - apelują poznańscy policjanci.
Wcześniej policjanci podejrzewali, że sprawcą mógł być rowerzysta. Teraz twierdzą, że ta osoba nie miała nic wspólnego z podpaleniami.
Komendant wyznaczył nagrodę pieniężną dla osoby, która przyczyni się do identyfikacji i zatrzymania podpalacza.
Całodobowe numery telefonów: 61 84 121 11/12, alarmowy 997.
Wszystkich, którzy rozpoznają mężczyznę z nagrań, prosimy o kontakt z Policją. Komendant Miejski Policji w Poznaniu dla osoby, która przyczyni się do identyfikacji i zatrzymania podpalacza, przewidział nagrodę pieniężną. Wielkopolska policja
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Wielkopolska policja