Pod sufitem miejsce na tarcze, pod wysuwanym stołem miejsce na broń. Kiedy trzeba, do samochodu wejdzie kilkuosobowa grupa na obstawę masowych wydarzeń, ale w bagażniku można też zamontować ruchomą klatkę dla zatrzymanego. Na parkingu komendy poznańskiej policji stanął właśnie praetorian - wóz stworzony dzięki godzinom konsultacji z funkcjonariuszami i naukowcami.
Jak mówią nam policjanci z KWP w Poznaniu, to pierwszy taki przypadek w kraju, gdzie naukowcy i policjanci uczestniczyli we wspólnym projekcie dla ulepszenia wyposażenia służbowego wozu.
Po długich dyżurach, pytaniach badaczy i odpowiedziach funkcjonariuszy, stworzyli praetorian - samochód dostosowany do potrzeb policjantów działających w terenie.
I na patrol, i na mecz
- Najpierw przez trzy miesiące tworzyliśmy koncepcję samochodu, wszystkie pomysły po prostu zostały narysowane, a następnie siedem miesięcy tworzyliśmy auto. Jeździliśmy i sprawdzaliśmy jak ten samochód działa. To była roczna przygoda z urzeczywistnianiem pomysłów funkcjonariuszy zbieranych latami - mówi Jakub Jasiczak, zarządca spółki Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Dużym ułatwieniem dla policjantów jest to, że elementy wnętrza samochodu są mocowane na szynach. - Z tego pojazdu możemy wyciągnąć wszystko i konfigurować go w zależności od potrzeb - mówi Jakub Gorczyński z komendy wojewódzkiej policji w Poznaniu.
Praetorian może więc wyjechać w miasto z patrolem, wtedy w środku auta zamontowane są stolik i fotele, a na tyle umieszcza się klatkę pozwalającą na przewiezienie zatrzymanego.
- Możemy tu przeprowadzać czynności, które normalnie przeprowadza się na komisariacie. Chociażby przez to, że mamy gdzie usiąść i przy stole możemy sporządzić dokumentację, podłączyć laptopa, drukarkę - wylicza Gorczyński.
Sprawdzą go cztery jednostki
Drugą opcją jest dostosowanie auta do tak zwanej wersji "wypadowej", na przykład do przewiezienia pododdziału na mecz czy koncert. Wtedy do środka mieści się ośmiu policjantów z pełnym wyposażeniem. Zamiast klatki zainstalowany jest stelaż na zestawy sprzętu i tarcze ochronne.
Pod każdym fotelem znajduje się pojemnik na kask oraz rzeczy osobiste.
Prototyp pojazdu stworzony został w ramach projektu badawczo-rozwojowego, przez trzech partnerów: Polskiej Platformy Bezpieczeństwa Wewnętrznego (koordynator), Spółki Celowej Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu (partner naukowy) i Domu Samochodowego GERMAZ (partner przemysłowy).
Praetorian ma już swój numer boczny 007 i w najbliższy poniedziałek ruszy do pracy w terenie. Pierwsza faza testów będzie trwała miesiąc i obejmie cztery jednostki.
Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24