Strachu nabawił się właściciel citroena, który zaparkował auto w centrum Poznania. W mroźny poranek pod jego samochodem zapadła się ziemia. Do wyciągnięcia auta potrzebna była ekipa strażaków z profesjonalnym sprzętem.
Nietypowe zgłoszenie dotarło na strażacką dyżurkę w sobotę, około godz. 8:45. - Pod osobowym citroenem zaparkowanym wzdłuż ulicy zapadła się nawierzchnia. Jak się okazało, było to następstwem uszkodzenia rury wodociągowej - mówi Jakub Szymański z poznańskiej straży pożarnej.
Woda wyciekająca z rury wypełniła wielki, pusty dół, który utworzył się pod samochodem - przednia część citroena zanurzyła się w błotnej kałuży. Strażacy z pomocą żurawia przemieścili auto w bezpieczne miejsce. Nie ma żadnych większych uszkodzeń.
- Przyczyną pęknięcia rury mógł być mróz, albo po prostu zużycie materiału - mówi Dorota Wiśniewska, rzecznik poznańskiej spółki wodociągowej Aquanet. Po awarii nie ma już śladu - prace nad jej usunięciem ruszyły jeszcze tego samego dnia.
Auto zapadło się na ul. Łąkowej w Poznaniu:
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP Poznań