Zarzuty napaści na tle rasistowskim usłyszeli kobieta i mężczyzna, którzy w autobusie miejskim zaatakowali obywatela Nigerii na osiedlu Kosmonautów w Poznaniu. Mężczyzna był szarpany, wyzywany, zaatakowano go gazem. Zatrzymanym grożą nawet trzy lata więzienia. Całe zajście nagrały kamery monitoringu.
Do zdarzenia doszło w piątek o godzinie 12.40 w Poznaniu. Autobus linii 169, jadący w kierunku osiedla Sobieskiego, zatrzymał się na przystanku na osiedlu Kosmonautów. Tam doszło do szarpaniny kobiety i mężczyzny z obywatelem Nigerii, który pracuje w MPK jako kierowca. W momencie ataku jechał do pracy, nie kierował autobusem.
Na nagraniu, które udostępniła wielkopolska policja, widać, jak para najpierw mówi coś do wchodzącego przednimi drzwiami mężczyzny z plecakiem. Gdy wychyla się on z autobusu, by coś odpowiedzieć, rozdziela ich starsza kobieta w żółtej koszulce, która sama wsiada do autobusu. Po chwili atakujący mężczyzna przechodzi do środkowych drzwi, trzymając w ręku gaz. Zostaje on kopnięty przez pasażera autobusu, jednak mimo to pryska gazem do autobusu, po czym - wraz z kobietą, która wyciąga w kierunku autobusu środkowy palec - oddalają się, a kierowca otwiera ponownie drzwi.
To, czego nie widać na nagraniu, dopowiada policja. - Napastnicy zostali powstrzymywani przez samego napadniętego, a także kierowcę, który wysiadł zza kierownicy - wyjaśnia młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu..
Kobieta ma wyrok za podobną napaść
Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i kobietę. - Okazało się, że oboje byli pod wpływem alkoholu. Są to osoby, które w przeszłości były już zatrzymywane przez policjantów, na przykład ta zatrzymana kobieta jest skazana prawomocnym wyrokiem wyrokiem za podobną napaść na tle narodowościowym - przekazał Borowiak.
Po wytrzeźwieniu para usłyszała zarzut napaści na tle rasistowskim. Grozi im za to kara do trzech lat więzienia. - Te osoby mają zakaz zbliżania się do napadniętego, a także został na nich nałożony dozór policyjny, kilka razy w tygodniu muszą zgłaszać się do jednostki policyjnej - wyjaśnił Borowiak.
Policja: wszystko widać na nagraniu
Policjanci gromadzą materiał dowodowy, zabezpieczono m.in. nagranie z kamer monitoringu, który znajdował się wewnątrz autobusu. - Te materiały filmowe zostaną dołączone do akt sprawy i moim zdaniem nie będą budzić żadnych wątpliwości w sądzie - skwitował Borowiak.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań