Sześciometrowa metalowa listwa spadła spod sufitu poznańskiej Areny. Fani zespołu Gregorian stracili wieczorny koncert. A mogli stracić życie. Hala jest zamknięta do odwołania.
Do oderwania się fragmentu sufitu doszło we wtorek rano. W tym czasie w poznańskiej hali Arena trwały przygotowania do wieczornego koncertu chóru Gregorian.
- Około godziny 9:30 doszło do wypadnięcia jednego elementu sufitu podwieszanego. Ze względów bezpieczeństwa przerwano prace montażowe związane z przygotowaniem koncertu - informuje Karolina Nawrot z Międzynarodowych Targów Poznańskich, operatora Areny.
Fani rozczarowani
Pierwsze informacje o zdarzeniu pojawiły się dopiero po południu. Wtedy organizator koncertu przekazał, że "wskutek zdarzenia", koncert odbędzie się godzinę później i w innym miejscu - w Sali Ziemi na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Potem poinformowano, że wydarzenie zostało jednak odwołane.
Fani zespołu Gregorian nie kryją rozczarowania. "Informacja 2h przed występem to marna wymówka dla 4 osób jadących przez pół Polski" - pisał jeden z nich.
"Jadę do was z Wielkiej Brytanii z UK, a tu koncert jest odwołany" - pisała inna fanka.
Głos zabrał też sam chór, który poinformował, że stara się o wyznaczenie nowego terminu koncertu.
"Żyletka", która mogła zabić
Fani ubolewają, że stracili występ. ale tak naprawdę mogą mówić o sporym szczęściu. Gdyby do oderwania się elementu doszło w trakcie występu, mogli stracić życie.
- Oderwał się fragment sufitu podwieszanego. Spadły dwa elementy o łącznej długości 6 metrów i 15 centymetrów szerokości o ostrych krawędziach - mówi Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Poznaniu.
Jak przyznaje, gdyby ta metalowa "żyletka" spadła na ludzi, mogło dojść do tragedii.
Co istotne, nie jest to element konstrukcyjny hali, a aluminiowa podbitka. Obiekt został wyłączony z użytku do odwołania.
Czekają na wyniki kontroli
- Na miejsce udało się dwóch inspektorów. Zarządca obiektu został zobowiązany do przeprowadzenia szczegółowej i kompleksowej kontroli sufitu podwieszanego. Wykonać go musi osoba posiadająca uprawnienia budowlane. Po otrzymaniu protokołu technicznego, będziemy wiedzieli, czy taka sytuacja była tylko w tym jednym miejscu czy sufit wymaga gdzieś jeszcze naprawy - mówi Łukaszewski.
Niewykluczone, że aluminiowy panel został uszkodzony mechanicznie - w hali Arena regularnie odbywają się imprezy sportowe i wielokrotnie podczas nich piłka uderzała w sufit. To jedno z takich uderzeń mogło naruszyć konstrukcje tej listwy.
MTP liczy, że uda się zorganizować najbliższe wydarzenia zaplanowane w Arenie. W weekend miały odbyć się tam zawody sportowe, natomiast w przyszłym tygodniu - trzy koncerty Dawida Podsiadły.
- Na ten moment nie są planowane dalsze zmiany w programie wydarzeń - informuje Nawrot.
Ale Łukaszewski zastrzega: - Tylko jasna i jednoznaczna odpowiedź wynikająca z protokołu pozwoli na dalsze użytkowanie obiektu.
Wybudowana na 30-lecie PRL
Halę Arena wybudowano na 30-lecie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Oddano ją do użytku 28 czerwca 1974 roku. Budowa trwała 23 miesiące. Autorem projektu był Jerzy Turzeniecki. Budynek wzorowany jest na Palazzetto dello Sport w Rzymie.
Od lat mówiło się, że wymaga generalnego remontu. Nadzór budowlany kilka lat temu przeprowadził generalną kontrolę konstrukcji budynku. - Stan techniczny obiektu nie jest najlepszy - przyznaje Łukaszewski.
Po tej kontroli poprzedni operator - Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji - wzmocnił podpory hali.
Od stycznia 2018 roku operatorem hali są Międzynarodowe Targi Poznańskie, które zaplanowały generalny remont na 2020 rok.
Pochłonie on około 45 milionów złotych. Oprócz modernizacji hali, zakłada on też wybudowanie parkingu.
Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Miasto Poznań