27 grudnia obchodzimy święto państwowe – Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Święto upamiętniające zwycięski zryw Polaków przeciwko Niemcom z lat 1918–1919, wypada w rocznicę wybuchu insurekcji.
"W hołdzie bohaterom - uczestnikom narodowego zrywu z lat 1918–1919, którzy wyzwolili Wielkopolskę spod panowania niemieckiego i przyłączyli ją do odrodzonej Rzeczypospolitej" - głosi preambuła ustawy, w której kolejne artykuły mówią o ustanowieniu 27 grudnia Narodowym Dniem Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego świętem państwowym.
Ustawa, która była inicjatywą ustawodawczą prezydenta, stanowiła odpowiedź na głosy przedstawicieli społeczności, działaczy patriotycznych oraz władz samorządowych z Wielkopolski. Z pomysłem ustanowienia święta państwowego wyszły wspólnie: Wielkopolskie Muzeum Niepodległości, Fundacja Zakłady Kórnickie, Muzeum Narodowe w Poznaniu, poznański oddział Instytutu Pamięci Narodowej, Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918–1919 oraz Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski.
Drugie takie święto
Sejm przyjął ustawę ustanawiającą nowe święto państwowe 1 października 2021 r., a 28 października jednogłośnie poparł ją Senat. Natomiast 23 listopada w historycznym miejscu, czyli w dawnym poznańskim Hotelu Bazar, w którym tuż przed wybuchem Powstania Wielkopolskiego zamieszkał, przybywszy wtedy do Poznania, Ignacy Jan Paderewski, prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę. „Cieszę się ogromnie, że święto to od tego roku wpisze się na trwałe do oficjalnego kalendarza Rzeczypospolitej" - mówił prezydent podczas podpisania ustawy. Jak wówczas podkreślił, "to jest pewien akt swoistej, dziejowej - może to bardzo wielkie słowo - ale po prostu sprawiedliwości wobec Powstania Wielkopolskiego jako niesłychanie ważnego czynu zbrojnego tamtego czasu".
- Przede wszystkim jest to oddanie hołdu naszym bohaterskim przodkom. Ich zasługi są ogromne – w trakcie powstania i po powstaniu, podczas powstań śląskich, wojny polsko-bolszewickiej. Rola naszych bohaterów w odbudowie ojczyzny odradzającej się po tylu latach zaborów jest oczywista i bezsporna – powiedział Tadeusz Musiał, prezes Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918–1919. - Drugi cel, który nam przyświecał i realizację którego ustanowienie święta zdecydowanie przybliża, to upowszechnienie wiedzy o Powstaniu Wielkopolskim i o znaczeniu tego powstania w historii odradzającego się kraju. Ta wiedza, poza Wielkopolską, województwem kujawsko-pomorskim i województwem lubuskim nie jest, mówiąc dyplomatycznie, powszechna - dodał.
Powstańczy zryw
Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu. Bezpośrednią jego przyczyną była wizyta w tym mieście wybitnego pianisty, męża stanu Ignacego Jana Paderewskiego. Jego przyjazd 26 grudnia był okazją do zorganizowania manifestacji patriotycznej. Następnego dnia Polacy gromadzili się pod budynkiem Hotelu Bazar. Niemcy zorganizowali kontr pochód, a jego uczestnicy zniszczyli po drodze siedzibę Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej - legalnej polskiej władzy państwowej, uznanej przez Polski Sejm Dzielnicowy. "Przyjazd Paderewskiego uruchomił serię wydarzeń, których nie można już było kontrolować. Poza tym w Wielkopolsce nie stacjonowały silne jednostki niemieckie. W 1918 r. ta prowincja znajdowała się daleko od linii frontu. Polscy powstańcy w początkach zrywu musieli się zmierzyć ze stosunkowo słabym przeciwnikiem" - mówił dr hab. Piotr Szlanta w wywiadzie udzielonym PAP w 2018 r. W gotowości bojowej czekały polskie oddziały Służby Straży i Bezpieczeństwa oraz Straży Ludowej. Przed godz. 17 sytuacja wymknęła się spod kontroli. Padł pierwszy strzał - wybuchło powstanie.
Początkowo Naczelna Rada Ludowa prowadziła z Niemcami rozmowy o zachowaniu spokoju. Ostatecznie jednak nominowała na tymczasowego dowódcę powstania Stanisława Taczaka.
W pierwszym okresie walk powstańczych, do końca roku, Polakom udało się zdobyć większą część Poznania. Ostatecznie miasto zostało wyzwolone 6 stycznia 1919 r., kiedy to przejęto lotnisko Ławica. W polskie ręce wpadło kilkaset samolotów. Do połowy stycznia wyzwolono większą część Wielkopolski. Pod koniec stycznia Niemcy rozpoczęli ofensywę na froncie północnym, a w połowie lutego przenieśli siedzibę naczelnego dowództwa do Kołobrzegu, co miało świadczyć o planach ofensywnych przeciwko Wielkopolsce.
Powstańcom wielkopolskim w sukurs na czas przyszli alianci zachodni, którzy w lutym 1919 r. wymusili na władzach niemieckich powstrzymanie się od podejmowania działań ofensywnych przeciw powstańcom. Wyznaczono wówczas linię demarkacyjną, która rozdzieliła jednostki polskie i niemieckie.
Zdobycze powstańców potwierdził rozejm w Trewirze podpisany między Niemcami a państwami Ententy 16 lutego. W myśl jego ustaleń front wielkopolski został uznany za front walki państw sprzymierzonych. Ostateczne zwycięstwo przypieczętował podpisany 28 czerwca 1919 r. traktat wersalski, w którego wyniku do Polski powróciła - z wyjątkiem skrawków - prawie cała Wielkopolska. Powstanie zakończyło się sukcesem.
- Wielkopolska nie była dla państw Ententy kwestią tak kontrowersyjną jak przynależność państwowa Górnego Śląska. Ziemie te były postrzegane jako jednoznacznie polskie. Stanowisko to wspierali liczni obecni na konferencji geografowie i etnografowie. Dyskutowana mogła być jedynie przynależność państwowa zachodnich i północno-wschodnich krańców tej prowincji, zamieszkanych przez zwarte grupy ludności niemieckiej - wskazał dr hab. Piotr Szlanta.
"Powstanie było naprawdę potrzebne przy kształtowaniu granic Polski. Nie miało mocy sprawczej w myśl prawa międzynarodowego, było jedynie wyrazem woli społeczeństwa polskiego, które mieszkało na tym obszarze. Była to forma demonstracji, wskazania mocarstwom zachodnim, jakie są nastroje, jakie są punkty widzenia mieszkańców zaboru pruskiego" - mówił w wywiadzie udzielonym PAP w 2018 r. dr Marek Rezler, współautor i współredaktor "Encyklopedii Powstania Wielkopolskiego 1918–1919". Badacz zastrzegł jednak, że decyzja ostateczna należała do mocarstw sojuszniczych zgromadzonych na konferencji pokojowej w Paryżu. "Gdyby jednak do powstania nie doszło, najprawdopodobniej zostałby na tych ziemiach ogłoszony plebiscyt, który skutkowałby tym, że wiele powiatów Wielkopolski nie weszłoby w granice Rzeczypospolitej. Był to rezultat bardzo intensywnej polityki osiedleńczej prowadzonej przez Niemcy na przełomie XIX i XX w. Gdyby ogłoszono plebiscyt, wtedy do Polski na pewno nie przynależałyby takie miasta jak Leszno czy Rawicz - były one niemal całkowicie zgermanizowane" - zaznaczył dr Rezler.
Dr Marek Rezler: wciąż nie wiemy wszystkiego o powstaniu wielkopolskim
Dr Marek Rezler, historyk powstania, współautor i współredaktor "Encyklopedii Powstania Wielkopolskiego" uważa, że powstanie wielkopolskie nie należy dziś do tematów priorytetowych badawczo.
- Intensyfikacja zainteresowania pojawia się przy okazji rocznic wybuchu powstania - ostatnio w 2018 roku. Ukazują się liczne publikacje okolicznościowe, albumy, organizowane są uroczystości i sesje naukowe. Niestety, gdy rocznica mija, tematyka wielkopolskich wydarzeń lat 1918-1919 pozostaje w kręgu zainteresowań w gruncie rzeczy niewielkiej grupy badaczy - powiedział.
Dr Rezler przyznał, że powstaniem intensywnie interesują się lokalni badacze i pasjonaci historii, którzy opisują powstanie wielkopolskie na swoim terenie, a przede wszystkim wydają lokalne słowniki biograficzne powstańców.
- W ostatnich latach powstało ich kilkadziesiąt. Nie widać jednak badaczy, zwłaszcza młodych, którzy konsekwentnie i metodycznie zajmowaliby się powstaniem. Którzy, podobnie jak pół wieku temu zespół utworzony w kręgu prof. Zdzisława Grota, przystąpiliby do uporządkowanej, systematycznej pracy badawczej nad tym wydarzeniem – powiedział historyk.
Według Marka Rezlera ważne informacje o powstaniu wciąż kryją się zarówno w zagranicznych, jak i krajowych archiwach.
- W dalszym ciągu nie są dokładnie przebadane zasoby Centralnego Archiwum Wojskowego. Wyraźny regres występuje w badaniach nad archiwaliami zagranicznymi, zwłaszcza Francji i Wielkiej Brytanii. Archiwalia niemieckie ostatnio były analizowane ponad 50 lat temu przez prof. Grota - powiedział.
Historyk zauważył, że pojawiające się okazjonalnie w różnych publikacjach dokumenty z tych krajów, znajdowane przy okazji pracy nad innymi tematami, pozwalają spodziewać się jeszcze wielu zaskoczeń i opinii pozwalających spojrzeć na pozornie doskonale znane wydarzenia zupełnie innym okiem.
Podkreślił przy tym, że publikacja tych dokumentów w sieci, w postaci plików tekstowych, nie zastąpi dokładnej kwerendy.
Nadal nie mamy precyzyjnej, dokładnej analizy finansowej i gospodarczej strony Powstania. Niedawno podjęto prace nad opublikowaniem naukowym całości podstawowych dokumentów powstania: Tygodnika Urzędowego Naczelnej Rady Ludowej, Rozkazów Dowództwa Głównego, rozkazów dowództw frontów i Dziennika Urzędowego Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej. Rok temu z nieznanych powodów te prace zostały z dnia na dzień przerwane"- powiedział. "Nie mamy wciąż monografii służby wywiadowczej powstania, administracji, analizy psychologicznej, podstaw ekonomicznych, infrastruktury cywilnej powstania (transport, łączność itp.) - nie licząc tematów szczegółowych, Pracy do wykonania jest naprawdę wiele. My naprawdę o powstaniu wielkopolskim jeszcze nie wszystko wiemy – dodał dr Marek Rezler.
Historyk przyznał, że choć obchody powstańcze z roku na rok zyskują rozmach, także za sprawą święta państwowego, nie można mówić o podobnym, coraz większym rozmachu w kwestii prac badawczych nad powstaniem.
- Wydaje się, że czas pomyśleć o zupełnie innej metodzie podejmowanych działań. W sytuacji, gdy brakuje ośrodka, który zajmowałby się tematem metodycznie, należałoby powołać fachowy i kompetentny zespół konsultacyjny, który zlecałby konkretnym osobom opracowanie określonych tematów. Zespół ten, oparty organizacyjnie o instytut naukowy, który przyjąłby te prace do swego długofalowego planu badawczego i zarazem finansowego, prowadziłby działania w zupełnie inny sposób od podejmowanych dotychczas – powiedział.
Według Marka Rezlera działania te prowadziłyby do w miarę kompletnej syntezy, ujmującej temat powstania w sposób zarówno szczegółowy, jak i całościowo, przy uwzględnieniu badań podejmowanych przez badaczy terenowych.
Program obchodów
Centralne obchody organizują Samorząd Województwa Wielkopolskiego wraz z Towarzystwem Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918-1919.
- 105 lat temu Wielkopolanie pokazali, jak wielką siłę ma ludzka solidarność! 105 lat temu nas przodkowie sięgnęli po broń, by walczyć o wolność. Wybuchło powstanie wielkopolskie, a potem nadeszło upragnione zwycięstwo – podkreślił gospodarz obchodów, marszałek Marek Woźniak.
Środowe uroczystości rozpoczną się od złożenia kwiatów na mogile gen. Stanisława Taczaka i płk. Wincentego Wierzejewskiego na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan. Kwiaty pojawią się też przy tablicach pamiątkowych poświęconych m.in. dowódcom powstania, Ignacemu Janowi Paderewskiemu i pierwszemu poległemu powstańcowi, Franciszkowi Ratajczakowi.
W intencji powstańców wielkopolskich w poznańskiej farze zostanie odprawiona msza św. Po niej, o godz. 16.40 przy pomniku Powstańców Wielkopolskich odbędą się centralne uroczystości i ceremonia złożenia kwiatów. O tej samej godzinie, przyjętej umownie jako czas rozpoczęcia powstania, autobusy i tramwaje zatrzymają się na minutę, a pasażerowie wysłuchają okolicznościowego komunikatu.
W czwartek obchody 105. rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego odbędą się w Warszawie.
Od godz. 10.do 18 czynne będzie Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919; wstęp do muzeum będzie bezpłatny. Do odwiedzenia będzie m.in. najnowsza wystawa czasowa "Wojska Wielkopolskie w fotografii (1918-1920)". Na zwiedzających będzie czekać fotograf w specjalnym atelier, w którym będzie można na pamiątkę wykonać zdjęcie portretowe m.in. w mundurze powstańczym.
Na Starym Rynku przed Odwachem pojawi się obozowisko powstańcze. Stanie tam replika samolotu Fokker D.VII oraz armata. Stowarzyszenie Grupa Rekonstrukcji Historycznej 3. Bastion Grolman zaprezentuje się w umundurowaniu oraz zrekonstruuje obozowisko z okresu powstania. Do wspólnego wykonania pieśni patriotycznych zaprosi Kapela zza Winkla.
Wielkopolskie Muzeum Niepodległości przygotowało spacer historyczny śladami powstania wielkopolskiego oraz warsztaty dla dzieci pt. "Historia plasteliną opowiedziana".
Przez cały świąteczny dzień, od godz. 9. do 19. chętni będą mogli odwiedzić Kryptę Zasłużonych Wielkopolan przy kościele pw. św. Wojciecha w Poznaniu. W ostatnim czasie miejsce to przeszło remont. Przy kościele pw. św. Wojciecha w Poznaniu złożone są m.in. prochy twórcy polskiego hymnu Józefa Wybickiego, współtwórcy Legionów Polskich gen. Antoniego Kosińskiego oraz urny z sercem generała Jana Henryka Dąbrowskiego i z ziemią z miejsca pochówku gen. Ignacego Prądzyńskiego.
Specjalną niespodziankę na Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego przygotowało Muzeum Broni Pancernej. Ppłk Tomasz Ogrodniczuk powiedział PAP, że tuż przed Bożym Narodzeniem do muzeum sprowadzony został po zakończonych pracach konserwatorskich i w nowym malowaniu czołg Centurion Mk.5. Środa będzie jedynym dniem, gdy będzie można go podziwiać. W muzeum do 6 stycznia trwa przerwa techniczna, instytucja otwiera się wyłącznie ze względu na rocznicę powstania.
W Muzeum Broni Pancernej podziwiać można m.in. unikatowy, zrekonstruowany pociąg pancerny nr 11 "Poznańczyk". Pociąg został sformowany w grudniu 1918 roku w Warszawie. Składał się z osłoniętych betonem i workami z piaskiem wagonów towarowych uzbrojonych w karabiny maszynowe. W trakcie powstania wielkopolskiego brał udział m.in. w zdobyciu Ostrowa Wielkopolskiego i Krotoszyna; w 1920 roku był wykorzystywany podczas wojny polsko-bolszewickiej.
Stojący na terenie Muzeum Broni Pancernej pociąg jest złożony wyłącznie z elementów z epoki. W jego skład wchodzą: parowóz TP3-36 z tendrem z 1913 roku, dwie platformy z 1913 roku oraz oryginalny wagon szturmowy z "Poznańczyka" z 1918 roku.
Pamięć powstania i powstańców poznaniacy będą mogli uczcić wspólnym śpiewem. Wydarzenie "105 lat radości z wolności!" zorganizowane zostanie na placu Kolegiackim. Na scenie pojawi się 40 poznańskich artystów: soliści i instrumentaliści m.in. z Teatru Muzycznego i Teatru Polskiego. Jak powiedział Jan Zujewicz z Instytutu Poznańskiego pomysł na wspólne śpiewanie w rocznicę powstania wielkopolskiego zrodził się na kanwie koncertu organizowanego co roku 1 sierpnia w Warszawie.
Organizatorzy zapraszają do gremialnego wykonania najbardziej znanych powstańczych piosenek. Każdy uczestnik wydarzenia dostanie do ręki darmowy śpiewnik. Utwory będzie można śpiewać i bez śpiewnika – teksty piosenek zostaną wyświetlone na telebimie. Chętni będą się mogli rozgrzać herbatą i czekoladą, zabiorą flagi i chorągiewki powstańcze.
W stolicy Wielkopolski za trzy lata gotowa ma być nowa siedziba Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919.
Nowoczesny obiekt wraz z wystawą stałą o powierzchni 3 tys. mkw. zostanie wybudowany w historycznym sąsiedztwie Wzgórza św. Wojciecha – cmentarza i krypty Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu, gdzie spoczywają m.in. prochy generała Stanisława Taczaka, pierwszego naczelnego dowódcy powstania i generała Jana Henryka Dąbrowskiego, bohatera powstania wielkopolskiego 1806 r.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: poznan.wikia.com (CC BY 3.0) | shareif