Podczas patrolowania miasta zauważył płonący na stacji paliw samochód. Od razu się zatrzymał i chwycił za gaśnicę. Gdyby nie błyskawiczna reakcja Sebastiana Muchy, policjanta z Nowej Soli (woj. lubuskie), mogło dojść do tragedii. Jak policjant poradził sobie z ogniem? To widać na nagraniu z monitoringu.
Wszystko rozegrało się w poniedziałek na jednej ze stacji paliw w Nowej Soli. Policjant z miejscowej drogówki podczas pełnienia patrolu zauważył płomienie i zobaczył płonący samochód. Stojąca obok właścicielka pojazdu wzywała pomocy.- Młodszy aspirant Sebastian Mucha wezwał służby ratunkowe i zaczął sam gasić audi. Gdy wykorzystał całą gaśnicę, poprosił o udostępnienie innych, dostępnych na stacji - opisuje Justyna Sęczkowska z nowosolskiej policji.Wszystko to widać na nagraniu z monitoringu ze stacji paliw. Wideo opublikowała lubuska policja.Pomogli strażacyW sumie policjant do gaszenia samochodu zużył cztery gaśnice. Ostatecznie pożar auta pomogli mu ugasić strażacy, którzy szybko dotarli na stację benzynową.- Dzięki natychmiastowej reakcji funkcjonariusza, pożar został szybko ugaszony i nie doszło do tragedii na stacji paliw - podkreśla Sęczkowska.
Autor: FC/aa/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja