- Dużo gości żartowało, że przyjdzie z laptopami - mówi Magdalena Wawrzyniak. Podczas jej ślubu reprezentacja Polski walczyła na boisku ze Szwajcarią. Ku uciesze fanów futbolu, proboszcz wyświetlił w kościele informację o tym, jak Biało-Czerwoni radzą sobie na boisku. Zdjęcie ze ślubu robi teraz furorę w sieci.
Sobota, godzina 15. Polscy piłkarze wkraczają na murawę, a Magdalena i Bartosz… idą w kierunku ołtarza. Planując ślub nie mieli pojęcia, że w najważniejszym momencie ich życia reprezentacja Polski będzie triumfować w meczu ze Szwajcarią w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw Europy. Ich zdjęcie krąży teraz po sieci. Stali się jedną z najbardziej "klilkalnych" par w Polsce: uzbierali ponad 17 tysięcy lajków i blisko 2 tysiące udostępnień, a te liczby wciąż rosną.
Z "duchem" Euro
- Dużo gości żartowało, że w kościele będą same kobiety, albo wszyscy przyjdą z laptopami - mówi Magdalena Wawrzyniak, świeżo upieczona małżonka.
Na szczęście, nie było takiej potrzeby. Znajomy księdza proboszcza z parafii pw. Wszystkich Świętych w Kórniku ustalił z nim, że w razie przełomowego momentu rozgrywki da znać o wyniku wszystkim zebranym na uroczystości. I tak się stało - tuż po zakończeniu mszy świętej, kiedy ksiądz składał młodym życzenia, na wyświetlaczu pojawiła się informacja o bramce Kuby Błaszczykowskiego zdobytej w 38. minucie spotkania.
- Wśród zaproszonych gości było wielu kibiców, zresztą sam pan młody gra w piłkę nożną i wspólnie z narzeczoną poprosił księdza kapelana Kotwicy Kórnik o asystowanie przy zawarciu sakramentu małżeństwa - mówi ksiądz Maciej Michalski.
"Kilka osób nie wytrzymało i uciekło do baru"
Trudne zadanie mieli przed sobą znajomi pary młodej, ci najwierniejsi fani futbolu. Ciężko było im wytrzymać w skupieniu i podniosłej atmosferze kościelnej uroczystości. Dla wielu główna akcja rozgrywała się nie przy ołtarzu, a na wyciszonych smartfonach, pomiędzy ławkami.
- Wiem, że znajomi oglądali w kościele mecz na telefonach i byli średnio skoncentrowani. Ale jak padła bramka, sytuacja się trochę uspokoiła - śmieje się Bartosz, pan młody. - Karne oglądaliśmy wszyscy razem, już po wyjściu z kościoła, ale kilka osób nie wytrzymało i uciekło do pobliskiego baru - dodaje.
Wierni Biało-Czerwonym
I Magdalena, i Bartosz sami przyznają, że są fanami piłki nożnej. Zresztą tak samo jak proboszcz, który słynie z tego, że zabiera dzieci z parafii na mecze Lecha Poznań.
Jak państwo młodzi obstawiają wynik meczu z Portugalią? - Będzie 3:0 dla nas. Kubie Błaszczykowskiemu idzie lepiej niż w klubie, oby tak dalej - typuje pewnie Bartosz.
- Mam nadzieję chociaż na 1:0 dla Polski - ocenia trzeźwo Magdalena.
Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Hanna Bosiacka / Magdalena i Bartosz Wawrzyniak