Czterech mężczyzn podejrzewanych o uprowadzenie 25-letniej prostytutki, zatrzymali policjanci z Szamotuł i Poznania. Kobietę uwolniono w momencie, gdy przewozili ją w inne miejsce. Mężczyznom grozi nawet 5 lat więzienia.
- Zgłoszenie o porwaniu prostytutki policjanci otrzymali od jej koleżanki, która chwilę wcześniej rozmawiała z nią przez komórkę. Kobieta poprosiła o pomoc. Zdążyła powiedzieć, że dwóch mężczyzn chciało skorzystać z jej usług, ale że byli pijani i nie zgodziła się. Po jakimś czasie dojechało jeszcze trzech, siłą wciągnęli ją do samochodu i wiozą w nieznanym kierunku. Wszystko działo się przy drodze pomiędzy Pamiątkowem a Cerekwicą - relacjonuje Sandra Śrama z szamotulskiej policji.
Policjantom szybko udało się ustalić miejsce, gdzie może przebywać uprowadzona. Miał to być domek letniskowy w Cerekwicy.
"Przetrzymywana przez kilka godzin"
- Na miejsce skierowaliśmy nasze patrole, okazało się, że przypuszczenia były słuszne - podaje Śrama.
Policjanci mężczyzn zatrzymali po drodze.
- Wywozili już kobietę samochodem z domku letniskowego, gdzie była przetrzymywana przez kilka godzin. Zatrzymaliśmy dwóch mężczyzn, dodatkowo okazało się, że ten, który kierował mercedesem, jest pijany. Badanie wykazało u niego ponad promil alkoholu w organizmie - tłumaczy Śrama.
Następnego dnia zatrzymano kolejnych dwóch podejrzanych o współudział w uprowadzeniu.
- Wszyscy to mieszkańcy Poznania i okolic w wieku miedzy 30 a 35 lat. Jeden z mężczyzn jest obywatelem Litwy. Grozi im do pięciu lat więzienia - kończy Śrama.
Autor: FC/mz/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Szamotuły