Trzy najbliższe miesiące w areszcie spędzą 40-latek i jego 20-letnia córka, którzy w Pile mieli pobić kijami bejsbolowymi mężczyznę. Grozi im za to osiem lat więzienia.
1 sierpnia dyżurny pilskiej policji odebrał zgłoszenie o pobiciu kijami bejsbolowymi, do którego miało dojść późnym wieczorem na terenie jednego z osiedli. Sprawą zajęli się pilscy kryminalni. W efekcie kolejnego dnia zatrzymano dwie osoby: 40-letniego mężczyznę i jego 20-letnią córkę.
- Cała historia wygląda w ten sposób, że 20-latka była na spotkaniu towarzyskim, był tam też pobity mężczyzna. W pewnym momencie miał on ją obrazić, więc 20-latka wróciła do domu - mówi Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.
Wróciła z ojcem
Dziewczyna opowiedziała całą historię swojemu ojcu. A ten nie zamierzał tego tak zostawić. - 40-letni mężczyzna wziął kij bejsbolowy i udał się do mieszkania pokrzywdzonego. Po chwili dołączyła również 20-latka z drugim kijem. Gdy znaleźli się pod mieszkaniem pokrzywdzonego, ten wyszedł przed budynek. Wtedy został przez nich brutalnie pobity - przekazuje policjant.
Jak wynika z ustaleń pilskiej policji 40-letni mężczyzna wraz ze swoją córką uderzali go kijami bejsbolowymi po głowie i całym ciele. Obrażenia mężczyzny były poważne, ale nie zagrażały jego życiu.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty pobicia przy użyciu niebezpiecznego przedmiotu. - Decyzją Sądu Rejonowego w Pile obie te osoby zostały tymczasowo aresztowane na okres trzech miesięcy. Za przestępstwo, którego się dopuścili grozi im nawet do ośmiu lat więzienia - mówi Święcichowski.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock