Oszustwo "na brzoskwinie". Zabrał pieniądze i uciekł

Mężczyzna wmówił kobiecie, że ma brzoskwinie dla jej krewnego
Mężczyzna wmówił kobiecie, że ma brzoskwinie dla jej krewnego
Źródło: Maciej Wężyk
Do starszej kobiety zgłosił się mężczyzna ze... skrzynką brzoskwiń. Twierdził, że owoce są dla jej krewnego, znał jego imię i nazwisko. Były to najdroższe brzoskwinie w życiu oszukanej kobiety.

Do starszej kobiety z Kaczlina zgłosił kilka dni temu się mężczyzna, który stwierdził, że ma dla jej krewnego skrzynkę brzoskwiń. Człowiek podjechał samochodem, w którym siedziała kobieta i dziecko. Budził zaufanie.

Chciał za towar 200 złotych. Gdy kobieta wyjęła portfel, by zapłacić, sprzedawca - oszust po prostu wyrwał go z jej rąk i uciekł. - Oszuści uciekli odjeżdżając samochodem w kierunku Wronek - mówi Przemysław Araszkiewicz, oficer prasowy KPP Międzychód.

Szybka wnuczka

Sprawców udało się zatrzymać dzięki szybkiej reakcji wnuczki poszkodowanej, która pojawiła się w mieszkaniu babci chwilę po zdarzeniu. Samochód, a w nim mężczyznę, kobietę i dwójkę dzieci zatrzymano pod Szamotułami.

Policjanci zabezpieczyli u zatrzymanych kilkaset złotych. Trwa sprawdzanie, skąd pochodzą pieniądze. Jak ustaliła policja, mężczyzna ma już na swoim koncie trzy zarzuty o oszustwa i kradzieże.

Za "numer z brzoskwiniami" grozi im do 8 lat więzienia.

Autor: pg/kk/roody / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: