Oszustwo z tupetem: 28-latek z wspólnikiem zwodzili całe rzesze przedsiębiorców wmawiając im, że muszą przedłużyć umowę na wykup reklamy w internecie, ustalili śledczy. Swoje ofiary wynajdywali w całej Polsce. Stworzyli nawet małe call center, gdzie "mózg" operacji... nagradzał "pracowników" za skuteczne matactwa. Policjanci zatrzymali właśnie dwóch mężczyzn podejrzanych o te oszustwa
Cały interes był dobrze przemyślany: 28-latek od kilku lat prowadził firmę usługową, oferował reklamy internetowe. - Zatrudniał kilka osób, które jako telemarketerzy dzwonili do wybranych osób i informowali je, że w związku z tym, że nie wypowiedzieli umowy, uległa ona automatycznemu przedłużeniu - relacjonuje Piotr Garstka z poznańskiej policji.
"Podwładni" pomysłodawcy biznesu informowali następnie o dalszym scenariuszu: zapowiadali, że na miejscu pojawi się kurier z gotową fakturą VAT, któremu trzeba będzie zapłacić za przedłużenie reklamy.
- Manipulując rozmową przekonywali rozmówców, że jeśli nie zapłacą konkretnej kwoty, sprawa trafi do firmy windykacyjnej i koszty, jakie będą musieli ponieść będą kilkukrotnie większe - dodaje Garstka.
Jak w zegarku
W firmie 28-latka każdy miał swoje określone zadanie. Oprócz telemarketerów, była jeszcze posada czysto administracyjna.
- Jeden z zatrzymanych mężczyzn zajmował się drukowaniem fałszywych faktur i ich wysyłką. Wiele osób uwierzyło telemarketerom i po otrzymaniu fałszywej faktury, która opiewała na kwotę kilkuset złotych natychmiast dokonywało zapłaty - informuje policjant.
Inny z zatrzymanych trudnił się specjalnymi szkoleniami dla tych obsługujących słuchawkę. - Wprowadził również specjalne nagrody i premię, które miały motywować pracowników do pozyskania jak największej ilości osób, które godziły się na podpisanie fałszywych faktur i zapłacenie rachunku - dodaje Piotr Garstka.
Ponad cztery tysiące przesłuchań
Łącznie w sprawie udało się już ustalić 24 pokrzywdzonych. Policjanci szacują jednak, że liczba może wzrosnąć nawet do kilku tysięcy "ofiar", bo telefony w firmach rozdzwaniały się w całym kraju.
Ustalone straty, na jakie zatrzymani narazili oszukane osoby to kilka tysięcy złotych. Funkcjonariusze planują przesłuchać w sprawie ponad 4500 osób.
Sprawcy oszustwa decyzją sądu trafili do aresztu na najbliższe 3 miesiące. Grozi im nawet do 8 lat więzienia.
Autor: ww/i / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: pexels.com / CC0