Prawnik z Poznania dowodzi, że przepisy, na podstawie których musimy płacić za przejazdy autostradami, są niezgodne z konstytucją - donosi "Gazeta Wyborcza".
Opłaty za przejazdy na drogach reguluje dziś m.in. rozporządzenie w sprawie autostrad płatnych.
- Wydano je na podstawie ustawy o autostradach płatnych i Krajowym Funduszu Drogowym z 1994 r. Tyle że w ustawie zabrakło wytycznych do tego rozporządzenia. A jeżeli brak jest wytycznych do aktu wykonawczego, to został on wydany na niekonstytucyjnej podstawie. Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego jest w tym zakresie jednoznaczne - powiedział "Gazecie Wyborczej" adwokat Artur Igliński z Poznania.
Niezgodna z art. 92
Zgadzają się z nim inni prawnicy: - Wydaje się, że art. 1 ust. 2 ustawy jest niezgodny z art. 92 ust. 1 Konstytucji RP - przyznaje "GW" dr Ryszard Piotrowski z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapewnia jednak, że regulacje nie budziły wątpliwości prawników resortu transportu.
Sprawę mógłby rozstrzygnąć Trybunał Konstytucyjny, gdyby np. ktoś wystąpił do sądu o zwrot poniesionych opłat, a ten zwróciłby się do TK z pytaniem o zgodność z konstytucją kwestionowanego przepisu.
Nie ma kary, póki nie ma winy
Póki co obowiązuje domniemanie jego konstytucyjności i kierowcy nadal codziennie będą zostawiać miliony złotych na autostradowych bramkach.
Autor: FC/par / Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: tvn24