Poznańska prokuratura przesłuchała mężczyznę, który zaatakował nożem 74-latka, po czym uciekł autobusem. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Jest znany poznańskim policjantom - wcześniej odpowiadał za czynną napaść na funkcjonariusza. Teraz grozi mu dożywocie.
Zatrzymany Ryszard F. przebywa już w areszcie. Nie przyznał się do usiłowania zabójstwa, nie składał też żadnych wyjaśnień.
Zarzut jest tak poważny, bo w opinii prokuratora podejrzany celował nożem w miejsca "ważne życiowo". - Nóż był duży, miał około 30 cm. To, że obrażenia są małe, świadczy o tym, że ofiara próbowała się bronić. Ale w żadnym stopniu nie tłumaczy zachowania nożownika - wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus z poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Znany poznańskiej policji
Mężczyzna działał w warunkach recydywy. Był już karany za czynną napaść na funkcjonariusza. Pobrano mu krew do badań, aby sprawdzić czy był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
- Podejrzany zostanie również poddany badaniom psychiatrycznym. Trzeba ustalić czy podczas ataku był poczytalny, czy zdawał sobie sprawę z tego, co robi - dodaje rzecznik.
Kara, jaka grozi Ryszardowi F. to nawet dożywocie.
Wsiadł z nożem do autobusu
Do zatrzymania nożownika doszło w poniedziałek, po godz. 7 na ul. Grochowskiej. W akcji brali udział antyterroryści.
Wcześniej, kilka ulic dalej zaatakował starszego mężczyznę.
Ustalono, że mężczyzna zaraz po ataku wsiadł do autobusu linii 82. Pojazd na ulicy Grochowskiej, między ulicami Promienistą a Grunwaldzką, zatrzymał kierowca, gdy pasażerowie zaczęli krzyczeć, że mężczyzna ma nóż.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań