Żeby obejrzeć "piramidy" wcale nie trzeba lecieć do Egiptu. Sześć takich grobowców można zobaczyć na terenie Nadleśnictwa Koło. Co ciekawe, wiek polskich "piramid" na tym terenie szacuje się na ponad 5500 lat. To oznacza, że są starsze niż te w Egipcie.
Mają ponad 5500 lat - są nazywane polskimi piramidami, żalkami albo po prostu megalitycznymi budowlami. Mowa o kamiennych kopcach, które służyły jako neolityczne grobowce. Gdzie ich szukać? W Wietrzychowicach (woj. kujawsko-pomorskie) na terenie Nadleśnictwa Koło oraz w Gaju Stolarskim. Oba obszary stanowią utworzony w 2006 roku Park Kulturowy Wietrzychowice.
Mało kto wie, że grobowce powstały wcześniej niż budowla w Stonehange czy słynne piramidy w Egipcie. Może i te polskie nie są tak okazałe jak te w Afryce, ale jak mówią leśnicy, trudno odmówić im wyjątkowości.
- Wiek polskich "piramid" na tym terenie szacuje się na ponad 5500 lat, a ich powstanie związane było z ludami, które tysiące lat temu przywędrowały tu z południa i osiedliły się na tym terenie. Ludy te zajmowały się rolnictwem, hodowlą zwierząt - mówi Tomasz Maćkowiak, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu.
Do transportu jednego kamienia potrzeba było nawet 30 osób
Pierwsze grobowce odkrył w 1934 roku profesor Konrad Jażdżewski. Ich długość wahała się od 40 do ponad 100 metrów długości. Kopce miały kształt trójkąta równoramiennego, który zbiegał się w kierunku północy. W miarę jak grobowce się zwężały, kamienie użyte do ich budowy miały coraz mniejszy rozmiar. Jak podaje w swoich materiałach Nadleśnictwo w Kole, w czołowych partiach piramid znajdowały się przerwy w obstawie kamiennej. Nie były one przypadkowe. Mogły to być wejścia "drewnianych komór przeznaczonych na odprawianie obrzędów pogrzebowych".
- W tych grobowcach, z tego co udało się ustalić historykom, chowano starszyznę rodową, mężczyzn. Byli to m.in. przywódcy plemienni, kapłani. Do budowy grobowców wykorzystywano głazy narzutowe. Do transportu niektórych z nich, tych ważących nawet ok. 1,5 tony, potrzebnych było nawet 30 osób, zapewne wykorzystywano też siłę pociągową zwierząt - powiedział Maćkowiak.
A jak wyglądało wyposażenie grobowców? " Z reguły ograniczało się tylko do jednego narzędzia krzemiennego, części naczynia bądź bryły wapiennej, co wskazuje na jego symboliczny charakter. Przejawem troski o losy zmarłego i wyrazem złożonego mu uznania przez najbliższych żyjących była już sama „piramida” i ogrom pracy włożony w jej budowę" - informuje Nadleśnictwo Koło.
Jak wskazuje rzecznik, każdy grobowiec to "misterna konstrukcja". - Wykorzystywano głazy różnej wielkości. Też właśnie dlatego, że tworzono to z taką dokładnością, te grobowce przetrwały do naszych czasów, choć oczywiście już niestety nie w takim kształcie, w jakim występowały pierwotnie. Budowle te przetrwały także dzięki temu, że znajdowały się w lasach, na terenie trudno dostępnym - dodał.
Nie wszystkie przetrwały
Maćkowiak zaznaczył, że dawniej w tych okolicach, poza terenem leśnym, podobnych grobowców było więcej. Wskazał jednak, że rozwój cywilizacji, rolnictwa spowodował, że nie zachowały się one do naszych czasów; ich fragmenty nadal można znaleźć m.in. na polach, w starych drogach, niekiedy były też wykorzystywane przy budowie fundamentów domów.
W sąsiedztwie Parku Kulturowego Wietrzychowice i częściowo na jego terenie udostępniona jest turystom do zwiedzania ścieżka przyrodniczo-archeologiczna "Wietrzychowice" Nadleśnictwa Koło. Znajdują się na niej przystanki z tablicami opisującymi historię tego miejsca i prowadzonych tu badań archeologicznych, a także przybliżającymi ciekawostki o walorach przyrodniczych leśnego otoczenia grobowców.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Koło