Niewiele zabrakło, ale do pasa nie doleciał. Na lotnisku w Michałkowie (woj. wielkopolskie) nastoletni adept szybownictwa zaliczył twarde lądowanie. Lecącego z nim instruktora przetransportowano do szpitala.
Do incydentu doszło w środę na lotnisku w Michałkowie (woj. wielkopolskie). Około godz. 11.25 szybowiec szykujący się do lądowania nie doleciał do pasa. Dlaczego zaliczył twarde lądowanie?
- Podczas lądowania lotu szkoleniowego doszło najprawdopodobniej do zahaczenia o kukurydzę. Szybowiec delikatnie się uszkodził. Uczeń-pilot wyszedł o własnych siłach, instruktor uskarżał się na ból kręgosłupa. O zdarzeniu poinformowano służby - mówi Karol Skarżyński z zarządu Aeroklubu Ostrowskiego.
Na miejscu pojawił się zespół pogotowia. 70-letni instruktor został przetransportowany do szpitala.
- Nie mamy jeszcze informacji o tym, jakie obrażenia odniósł instruktor. Zarówno on, jak i 16-letni kursant byli trzeźwi. Wspólnie z Państwową Komisją Badania Wypadków Lotniczych będziemy wyjaśniać okoliczności zdarzenia - mówi młodszy aspirant Małgorzata Michaś, rzecznik ostrowskiej policji.
- Zdarzenie nie jest w żaden sposób związane z trwającymi w Michałkowie zawodami. - Zawodnicy szykują się do kolejnych konkurencji. We wtorek udało się rozegrać konkurencję w klasie A. Pogoda zapowiada się dobrze. Trzymamy kciuki za zawodników - dodaje Skarżyński.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24