Na jednej z kaliskich ulic odnaleziono martwego psa. Jego ciało leżało przy świeżo wykopanym dole, a brązowe futro kleiło się całe od błota i gliny. Mógł być zakopany żywcem. - Na ciele nie było widocznych ran - informują wolontariusze, którzy zajęli się sprawą. Poszukują teraz osób, które rozpoznają młodego czworonoga.
Informację o ciele zwierzaka dostali od przypadkowej osoby, która przechodziła akurat ulicą Północną w Kaliszu.
To tam, przy słupie elektrycznym, wolontariuszka zastała nieżyjącego psa. - Widok martwego, młodego, bezbronnego psiaka, całego oblepionego błotem i gliną, do tego stopnia, że ciężko było dostrzec jego oczy.... Z oględzin na miejscu udało nam się ustalić, że był to samiec, około 4 miesięczny, maści brązowej - informują na portalu społecznościowym członkowie Kaliskiego Stowarzyszenia Pomocy dla Zwierząt Help Animals.
Zakopany żywcem?
To, co zaniepokoiło wolontariuszkę, to dół, przy którym leżał pies. Był dość płytki, wyglądał na częściowo zakopany. Członkowie stowarzyszenia zastanawiają się teraz, czy to właśnie w nim skonał mały czworonóg.
- Albo coś lub ktoś odkopał zwłoki, albo psiak został zakopany żywcem w płytkim dole (może bardziej przysypany ziemią), udało mu się wydostać i konał tuż obok (możliwe, że ktoś myślał, że pies już nie żyje lub zwierzę było powypadkowe) - domyślają się.
Zwierzę nie posiadało obrażeń, które ewidentnie wskazywałyby na doświadczanie bicia, czy okaleczania. Bez wątpienia miało jednak bliski kontakt z ziemią, na co wskazują resztki gleby w jego pysku. - Na ciele nie było widocznych żadnych otwartych ran. Pyszczek miał otwarty, zapełniony gliną, tak samo nozdrza... - opisują.
Stowarzyszenie opublikowało drastyczne zdjęcia odnalezionego ciała na swoim fanpage'u. Członkowie liczą, że znajdzie się ktoś, kto rozpozna psa i pomoże dotrzeć do jego właściciela.
Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Help Animals Kalisz