Prokuratura sprawdza, czy lekarz w Lesznie (Wielkopolskie) mógł uratować życie 84-latka, który przewrócił się obok przychodni lekarskiej. Według doniesień prasowych, medyk miał początkowo odmówić udzielenia pomocy. Starszy mężczyzna zmarł.
Po informacjach w lokalnych mediach prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 84-latka z Leszna.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek. To wtedy mężczyzna stracił przytomność koło przychodni lekarskiej. Jak podają lokalne media, świadkowie mieli prosić o pomoc lekarza z przychodni, a ten miał przez pewien czas odmawiać wyjścia i pospieszenia z ratunkiem.
Gdy w końcu wyszedł, mężczyzny nie udało się już uratować.
- Nie mieliśmy żadnego zawiadomienia w tej sprawie. Prokurator zapoznał się z doniesieniami medialnymi i wszczął śledztwo z urzędu. W jego toku sprawdzimy czy ta sytuacja rzeczywiście miała taki przebieg jak opisano w artykule - mówi Michał Smętkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Dlatego teraz śledczy ustalają świadków tego zdarzenia. Chcą ich wszystkich przesłuchać. Smętkowski dodał, że jeżeli się potwierdzi, że lekarz odmówił udzielenia pomocy, konieczne będzie zasięgnięcie opinii zakładu medycyny sądowej, który oceni, czy mężczyźnie uratowałaby życie szybsza interwencja medyka.
Według wstępnych wyników sekcji zwłok przyczyną śmierci 84-latka był zawał. Prokurator powiedział też, że na razie nie można mówić o stawianiu komukolwiek zarzutów
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps