Ławica kończy 100 lat: Pomysł dziennikarzy, który służył JP II i CR7

Port Lotniczy Poznań-Ławica w roku 1960
Port Lotniczy Poznań-Ławica w roku 1960
Źródło: Archiwum Portu Lotniczego Ławica

Poznańskie lotnisko na Ławicy świętuje setne urodziny. Za jego budową stali dziennikarze "Posener Tageblett", otworzył je cesarz Wilhelm II. Prusacy cieszyli się nim jednak zaledwie sześć lat. Po spektakularnej akcji Powstańców Wielkopolskich trafiło ono w polskie ręce. A wraz z nim 30 samolotów, które pomogły odbudować polskie lotnictwo.

Inicjatorami powstania poznańskiego lotniska byli dziennikarze, a konkretniej redakcja "Posener Tageblatt".

Początkowo chcieli ufundować samolot dla stacjonujących tu żołnierzy. Akcja nabrała jednak niesamowitego rozpędu: pomysł poparły władze miasta i prowincji, poparł ją także cesarz Wilhelm II, którego imię miała otrzymać nowa maszyna. Poznaniacy nie szczędzili grosza i szybko zebrano pieniądze na samolot.

Wtedy dziennikarze zaproponowali, żeby wybudować w Poznaniu lotnisko. Ze swym pomysłem pojechali do Berlina, by przekonać władze. Te, mimo początkowo sceptycznego nastawienia, zgodziły się na realizację tego planu. I tak 26 sierpnia 1913 r. otwarto Stację Lotniczą Poznań.

Poznańska Ławica tuż po otwarciu

Tysiące mieszkańców i cesarz

Otwarcie lotniska przeznaczonego dla wojska było wielkim wydarzeniem dla miasta. Cesarz Wilhelm II odebrał paradę V Korpusu Armii, na którą przybyło tysiące mieszkańców miasta. Na powierzchni ok. 300 hektarów Stacja Lotnicza Poznań obejmowała trawiaste pole wzlotów, koszary, warsztaty oraz trzy hale, w których docelowo mogło stacjonować trzydzieści maszyn. Jednym z nich był drugi z samolotów ufundowanych w ramach zbiórki zorganizowanej przez "Posener Tageblatt" - "Poznań".

Spektakularna zdobycz

Prusacy nie nacieszyli się jednak bazą lotniczą na wschodzie zbyt długo. 6 stycznia 1919 r. Ławica trafiła w polskie ręce. Zdobyli ją Powstańcy Wielkopolscy. Otoczeni z trzech stron Niemcy nie zgodzili się oddać lotniska bez walki. Ta jednak nie trwała długo - 350-400 powstańców uzbrojonych w dwie armaty, zdobyli lotnisko po dwudziestu minutach szturmu.

Zdobycz była tym cenniejsza, że oprócz lotniska, udało się przejąć 30 sprawnych samolotów bojowych i szkoleniowych, amunicję oraz części zapasowe. Samoloty znacznie przyczyniły się do rozwoju lotnictwa polskiego. Jeszcze tego samego dnia przemalowano je w polskie barwy a następnie wysłano większość z nich do Warszawy.

Niemiecki ślad historii

Jeszcze w 1919 r. w Poznaniu utworzono Aeroklub Polski, a dwa lata później, przy okazji pierwszych targów poznańskich, rozpoczęły loty pierwsze w Polsce przewozy lotnicze. Odbyło się w sumie 28 rejsów na trasie Poznań-Warszawa-Poznań i 30 na trasie Poznań-Gdańsk-Poznań.

Pierwsze regularne połączenie lotnicze utworzono cztery lata później na trasie Poznań-Warszawa-Poznań, co było równoznaczne z rozpoczęciem działalności cywilnego portu lotniczego.

Początki polskiej Ławicy na zdjęciach NAC

WIĘCEJ ZDJĘĆ NA STRONIE NARODOWEGO ARCHIWUM CYFROWEGO

W 1968 r. podczas trwania Międzynarodowych Targów Poznańskich, Towarzystwo Lotnicze”Interflug” z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, wykonało pierwsze zagraniczne loty z Poznania do Berlina. Pierwsze stałe połączenie lotnicze także łączyło Polskę z Niemcami, a konkretniej z Dusseldorfem.

Rekordowe Euro

Teraz ze stuletniego lotniska samoloty wylatują znacznie dalej i znacznie częściej. Rekord popularności padł podczas Euro 2012, kiedy przez Ławicę przewinęło się w ciągu doby 11 711 osób. Wykonano wtedy także najwięcej operacji lotniczych – 169.

Poznańska Ławica dziś

Na Ławicy lądowali m.in. Jan Paweł II, Władimir Putin, Helmut Kohl, François Mitterrand, Michel Platini czy reprezentacja Portugalii z Cristriano Ronaldo na czele. Przed 10 laty gościł tu największy transportowiec na świecie - An-225 Mrija.

Ławica "na sygnale"

Obok Ławicy w Poznaniu funkcjonuje jeszcze wojskowe lotnisko na Krzesinach. Co ciekawe, zdarzało się, że piloci mylili ze sobą oddalone od siebie o 14 km lotniska. Do najsłynniejszej pomyłki doszło w 2006 r. Na Krzesinach wylądował wówczas turecki Boeing 737 ze 177 osobami na pokładzie, stawiając na nogi żołnierzy. Samolot oświetlono, sprowadzono antyterrorystów i straż graniczną. Po 3 godzinach maszyna odleciała na Ławicę.

Na Ławicy rozegrały się także sceny jak z filmu sensacyjnego. W zeszłym roku na pięć minut przed odlotem samolotu do Dusseldorfu, zatrzymano mężczyznę, który uciekł tego samego dnia z aresztu.

n

Autor: FC/par,iga / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: