Cztery tysiące złotych mandatu i dziesięć punktów karnych - taką karę otrzymał 19-latek, który w poniedziałek wieczorem wjechał autem do stawu w Krobi (woj. wielkopolskie). W oplu oprócz kierowcy znajdowało się trzech pasażerów.
Policjanci i straż pożarna interweniowali w poniedziałek wieczorem w Krobi w powiecie gostyńskim. Około godz. 19.30 na ulicy Miejsko-Góreckiej doszło do kolizji drogowej.
- 19-letni obywatel Ukrainy, skręcając w lewo, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do pobliskiego stawu. Oprócz kierowcy w samochodzie znajdowały się jeszcze trzy osoby - poinformowała podkomisarz Monika Curyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Nie dostosował prędkości
Wiadomo, że wszystkie osoby jadące tym samochodem ewakuowały się z niego jeszcze przed przyjazdem służb. Druhowie z OSP JOT Krobia zabezpieczali miejsce zdarzenia, a potem pomogli wyciągnąć pojazd ze stawu. Działania na miejscu trwały 1,5 godziny.
- Policjanci zakwalifikowali to zdarzenie jako kolizję spowodowaną niedostosowaniem prędkości i utratą panowania nad autem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowca był trzeźwy. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 4 tysięcy złotych. Otrzymał również dziesięć punktów karnych - dodała podkomisarz Curyk.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP JOT Krobia