Są tuż przy drzwiach wejściowych do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze i obserwują wszystkich, którzy do wchodzą do budynku. Nie tylko mierzą temperaturę, ale i alarmują, gdy w drzwiach pojawia się osoba bez maseczki.
W wejściu głównym do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze zainstalowano zestaw kamer termowizyjnych, dzięki którym personel szybko i na odległość może sprawdzić temperaturę ciała każdej wchodzącej osoby. Ale nie tylko to. Szybki 'rzut oka" i poznają płeć i wiek, uzyskają też informację o tym, czy wchodzący ma okulary albo maseczkę ochronną.
- To sprzęt z bardzo wysokiej półki, wykorzystywany do tej pory na przykład na lotniskach. Wydaje się, że jesteśmy pionierami zastosowania tego rodzaju rozwiązań w polskich szpitalach - poinformował Paweł Niedźwiedzki, kierownik działu eksploatacji w szpitalu.
Co, jeśli w drzwiach szpitala stanie osoba bez maseczki, albo z podwyższoną temperaturą?
- Podgląd na kamerę ma personel z punktu informacji. Jeśli ktoś nie ma maseczki, to na monitorze ukazuje się komunikat. Wówczas pracownik zawróci tę osobę, by najpierw założyła maseczkę. W przypadku zbyt wysokiej temperatury taka osoba będzie musiała się cofnąć do namiotu pomiarowego. To wstępna procedura, którą będziemy dopracowywać i dostosowywać do zmieniających się warunków - opowiada Sylwia Malcher-Nowak, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
Na razie zamontowano jeden zestaw kamer, ale szpital chce jeszcze zainstalować drugi - tuż przy wejściu na oddział położniczy. Koszt tej inwestycji to łącznie 150 tys. zł, które przekazał na ten cel Urząd Marszałkowski.
- Cały czas staramy się rozwijać i przygotowywać na różne sytuacje, które prędzej czy później mogą nas spotkać. Obecnie w naszym województwie jest dobra sytuacja epidemiologiczna. Mamy niewiele zakażeń koronawirusem, ale przecież to może się w każdej chwili zmienić. Dlatego cały czas zastanawiamy się, jak usprawnić działanie naszej placówki. Ta inwestycja pomoże nam zapewnić bezpieczeństwo i mieć alternatywę dla namiotu do pomiarów, który jeszcze stoi przed szpitalem - mówi rzecznik szpitala.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: FB- Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze