Koronawirus u czterolatka. Wstrzymano przyjęcia na oddział dziecięcy

Szpital w Koninie
Konin. Do szpitala dociera karetka z pacjentem podejrzanym o zarażenie koronawirusem
Źródło: TVN 24

Trzy oddziały Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie są wyłączone z użytkowaniu w związku ze stwierdzonymi przypadkami koronawirusa u pacjentów. Wśród chorych jest 4-letnie dziecko.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

- Na oddziale dziecięcym potwierdziliśmy wynik u jednego z pacjentów - 4-letniego dziecka, które miało objawy mogące sugerować zakażenie COVID-19. Pacjent został przewieziony do ośrodka specjalistycznego dedykowanego dla dzieci z zakażeniem koronawirusem - do kliniki przy ulicy Szpitalnej w Poznaniu - mówi Piotr Czerwiński-Mazur, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie. 

Po wykryciu koronawirusa u 4-letniego dziecka, placówka wstrzymała przyjęcia na oddział dziecięcy. Wcześniej podobną decyzję podjęto odnośnie oddziałów: wewnętrznego i chorób płuc.

Pacjenci nie mówili prawdy

- Z powodu niefrasobliwego zatajenia informacji, dotyczącej możliwego kontaktu z osobami podejrzanymi czy chorymi i konieczności wyłączenia oddziałów, doszliśmy do takiej sytuacji, kiedy na oddziale zamknięci z pacjentami zostali pracownicy szpitala. To jest po kilkanaście osób z personelu lekarskiego i pielęgniarskiego. Nie mogą wrócić do domów, tylko siedzą na oddziale i czekają na wyniki. Oddział jest sparaliżowany - powiedział Czerwiński-Mazur. 

Na oddziale chorób płuc izolowanych jest siedem osób z personelu i 12 pacjentów, 28 osób zostało poddanych kwarantannie domowej.

Na oddziale wewnętrznym w warunkach domowych izolowanych jest 26 osób: czterech lekarzy, siedmiu opiekunów, 13 pielęgniarek i dwie osoby z obsługi. Wszyscy mają mieć w najbliższych dniach pobrane wymazy do badań.

Na oddziale dziecięcym przebywa sześcioro dzieci i osiem osób personelu. Sześć osób pozostaje na kwarantannie domowej. Na wyniki czeka też dwóch lekarzy i trzech ratowników SOR-u.

W poniedziałek dyrektor szpitala Leszek Sobieski poinformował, że część personelu jest izolowana wewnątrz oddziałów, część – w warunkach domowych. - Jeśli chodzi o wydział chorób płuc, mamy pobrane wymazy, oczekujemy na wyniki. Są pierwsze potwierdzenia negatywnego wyniku obecności koronawirusa. Na oddziale wewnętrznym czekamy na właściwy moment na pobranie wymazu, podobnie rzecz ma się w przypadku oddziału dziecięcego – powiedział Sobieski.

Czytaj także: